Problem z zasilaniem laptopa

**Posty:** 96 · przez **bielu** 14 Wrz 2009, 21:40

Witam,
otóż problem przedstawia się następująco:

1. Laptop jest podłączony pod zasilanie, ikonka wskazuje na "ładowanie", jednak ewidentnie widać, że laptop pracuje na baterii (m.in. przyciemniony ekran), która się po prostu rozładowuje.
2. Co za tym idzie - żeby toto działało, muszę pokręcić kablem (czasami ruszenie go choćby o milimetr powoduje sytuację nr 1), aczkolwiek nie zawsze się to udaje.
3. Gdy kabel jest podłączony (poprawnie) - komputer pracuje cichutko, jednak gdy zaczynają się hece, czyli podłączony kabel, ale bez ładowania - z okolic gniazdka komputera słychać dziwny pisk. Ponadto końcówka zasilacza po wyjęciu jest bardzo gorąca (właściwie nie da się jej dotknąć).
4. Wyjęcie baterii i podłączenie laptopa pod sam zasilacz nie pomogło.

Wnoszę, że to coś z zasilaniem w laptopie, może jakiś ułamany element czy coś...
Jakieś pomysły?

Z góry dziękuję.

**Posty:** 2849 · przez **BZIKU** 14 Wrz 2009, 21:45

Objawy jakiegos zwarcia badź uszkodzenia kabla/końcówki(wtyku).Przez podobny przypadek przyjarała mi sie płyta główna....Mam sugestie,postaraj sie o jakis awaryjny zasilacz o parametrach takich samych badź b.podobnych i testuj;jak masz ładowarke samochodową-zrób to samo.....zasilacze np.Delty nie sa drogie

Btw.podaj co to za model laptacza...

**Posty:** 9184 · przez **MUTOPOMPKA** 14 Wrz 2009, 21:49

Ewidentnie uwalony przewód napięciowy zasilacza. Masz 2 wyjścia:
1) kupujesz nowy kabel
2) kupujesz nową wtykę (o ile jest w sprzedaży) i zarabiasz nowy kabel.

**Posty:** 96 · przez **bielu** 14 Wrz 2009, 22:52

Uwalony zasilacz, a nie coś w środku kompa?

EDIT: Bo nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale chyba próbowałem podpinać inny zasilacz i było to samo...

**Posty:** 9184 · przez **MUTOPOMPKA** 14 Wrz 2009, 22:54

bielu napisał(a):Co za tym idzie - żeby toto działało, muszę pokręcić kablem

bielu napisał(a):ale bez ładowania - z okolic gniazdka komputera słychać dziwny pisk. Ponadto końcówka zasilacza po wyjęciu jest bardzo gorąca (właściwie nie da się jej dotknąć)

Zasilacz nie uwalony, co przejarany wtyk od zasilacza, przepalony/uszkodzony kabel zasilający, rozwalona wtyka zasilająca w lapciaku.

O. Konkretniej już napisane.

**Posty:** 2849 · przez **BZIKU** 14 Wrz 2009, 23:05

bielu napisał(a): Bo nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale chyba próbowałem podpinać inny zasilacz i było to samo...

Nie napisałeś tego na poczatku to raz,po drugie nastepnym razem podaj jak najwiecej szczegółów aby odrazu mozna było wnioskować czy serwis-czy domowa naprawa

Jesli sobie przypomnisz czy podpinałes zasilacz zastępczy i były takie same objawy;to wtedy proponuje udać się gdzies do dobrego elektronika na sprawdzenie wizualne i organoleptyczne czy czasem nie ma uszkodzenia gniazda (wtyku w lapiku) i byc moze równiez pomiar napiuęc na okolicznośc zwary itd
Dlaczego nie odrazu serwis?Ano z tego względu że na 80% gdy podasz objawy etc.-bdzie wymiana mobo z adnocaja o uszkodzeniu i wzmiance ze "wielowarstwowych płyt głównych się nie naprawia",co akurat prawdą nie jest..Koszt wymiany mobo na nową w lapiku jest raczej nieopłacalny....Najpierw poszukałbym dobrego fachowca w terenie;o ile potwierdzą sie przypuszczenia że jednak podmieniałes zasilacz

**Posty:** 96 · przez **bielu** 14 Wrz 2009, 23:24

BZIKU napisał(a):
bielu napisał(a): Bo nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale chyba próbowałem podpinać inny zasilacz i było to samo...

Nie napisałeś tego na poczatku to raz,po drugie nastepnym razem podaj jak najwiecej szczegółów aby odrazu mozna było wnioskować czy serwis-czy domowa naprawa Jesli sobie przypomnisz czy podpinałes zasilacz zastępczy i były takie same objawy;to wtedy proponuje udać się gdzies do dobrego elektronika na sprawdzenie wizualne i organoleptyczne czy czasem nie ma uszkodzenia gniazda (wtyku w lapiku) i byc moze równiez pomiar napiuęc na okolicznośc zwary itd
Dlaczego nie odrazu serwis?Ano z tego względu że na 80% gdy podasz objawy etc.-bdzie wymiana mobo z adnocaja o uszkodzeniu i wzmiance ze "wielowarstwowych płyt głównych się nie naprawia",co akurat prawdą nie jest..Koszt wymiany mobo na nową w lapiku jest raczej nieopłacalny....Najpierw poszukałbym dobrego fachowca w terenie;o ile potwierdzą sie przypuszczenia że jednak podmieniałes zasilacz

OK, poknuję, ile się da, będę dawał znać.
Komputer był już raz w serwisie i tam powiedzieli, że była ułamana blaszka w środku kompa (przy wyjściu zasilania), dlatego raz łączyło, a raz nie. Ponoć przylutowali i podziałało... miesiąc.
Sorry, że dopiero teraz piszę, ale mam jakieś dziury w głowie ostatnio :-|

**Posty:** 2849 · przez **BZIKU** 14 Wrz 2009, 23:40

Więc mamy najprawdopodobniej przyczynę...Udałbym sie teraz do innego serwisu opowiedział im o naprawie-działaniu miesięcznym itd;kazał sprawdzić i wydac opinię na pismie czy usługa wykonana przez poprzedni serwis była zrobiona dobrze i czy padło to samo...Jesli sie okaze że tak,domagałbym się rekompensaty za nienalezyte wykonanie naprawy i zwrot kosztów naprawy w innym serwisie (rekompensata).
Dlaczego o tym piszę?Ano jak wspomniałem juz przez takie coś-podobne jak u Ciebie uwaliła mi się mobo

.Wysłałem do naprawy-zrobili oczywiście ale po 2msc zaczął sie tak grzac że zdechł znowu...W innym serwisie pokazałem kwit z naprawy-co robione itd i poprosiłem o wypisanie-a'la ekspertyza co i jak...Okazało sie ze faktycznie coś tam sp*** i koniec konców otrzymałem kase spowrotem za pierwszą nieudaną naprawę+ 200zł pokrycia naprawy w drugim serwisie....
Jednak dalej miałem PH i laptok zdechł

nie wytrzymał katowania moje przez dzieci;takie fatum...To na koniec taka "miła" refleksja-ze jak sie wali,to do konca...Heh

**Posty:** 96 · przez **bielu** 15 Wrz 2009, 00:01

BZIKU napisał(a):Więc mamy najprawdopodobniej przyczynę...Udałbym sie teraz do innego serwisu opowiedział im o naprawie-działaniu miesięcznym itd;kazał sprawdzić i wydac opinię na pismie czy usługa wykonana przez poprzedni serwis była zrobiona dobrze i czy padło to samo...Jesli sie okaze że tak,domagałbym się rekompensaty za nienalezyte wykonanie naprawy i zwrot kosztów naprawy w innym serwisie (rekompensata).
Dlaczego o tym piszę?Ano jak wspomniałem juz przez takie coś-podobne jak u Ciebie uwaliła mi się mobo .Wysłałem do naprawy-zrobili oczywiście ale po 2msc zaczął sie tak grzac że zdechł znowu...W innym serwisie pokazałem kwit z naprawy-co robione itd i poprosiłem o wypisanie-a'la ekspertyza co i jak...Okazało sie ze faktycznie coś tam sp*** i koniec konców otrzymałem kase spowrotem za pierwszą nieudaną naprawę+ 200zł pokrycia naprawy w drugim serwisie....
Jednak dalej miałem PH i laptok zdechł nie wytrzymał katowania moje przez dzieci;takie fatum...To na koniec taka "miła" refleksja-ze jak sie wali,to do konca...Heh

Ale smutna historia.
U mnie jedynie taki plus, że w poprzednim serwisie nic nie wzięli za robociznę, bo "przecież to tylko lutowanie było".

No nic, zobaczymy, czego dowiem się jutro.

Kto jest na forum