
Mam następujący problem. Mam obudowę zallman z 11 plus. U góry są dodatkowe wejścia na słuchawki i mikrofon, oraz 2x usb 2.0 i usb 3.0. Do tej pory wszystko ok było jednak od wczoraj przestało działać wejście na mikrofon. Po prostu system go nie widzi po wsadzeniu w otwór, nie ma nawet tego dźwięku w windowsie jaki zazwyczaj jest po podłączeniu pendrive'a, albo innego urządzenia. W team speaku w opcjach dźwięku jest wtedy napis error przy mikrofonie. Po podłączeniu normalnie z tyłu w zasadzie działa... Jednak po podłączeniu mikrofonu z tyłu właśnie właśnie słyszę swój głos w słuchawkach z jakimś 0,5 sekundowym opóźnieniem
. Jeżeli mam podłączone głośniki zamiast słuchawek to ten problem jest mniejszy, pogłosu nie ma takiego, ale jak popukam w mikrofon to słyszę to w glosniakch... Cały zestaw mam niecały rok, więc tym bardziej nie sądzę, żeby to była jakaś usterka mechaniczna typu poluzowane gniazdko albo coś. Zresztą przez ten rok wsadziłem/wyjąłem tą wtyczkę może jakieś 10 razy. Rozebrałem obudowę sądząc, że może zwyczajnie coś się wypięło z płyty głównej albo tych wtyczek u góry, ale nic z tego, wszystko siedzi jak zabetonowane, wszystkie kable całe, żaden nie urwany, ani nic z tych rzeczy. W opcjach w windowsie byłem już chyba wszędzie i nic nie pomogło, sterowniki też w porządku, mikrofon ok (sprawdzałem na laptopie i działa bez problemu). Podłączyłem do pc 2 inne mikrofony jeszcze i to samo było Wyczerpałem już swoje możliwości dlatego pytam Was czy ktoś miał coś podobnego? Co robić dalej? Sporo gram przez ts online z kumplami a takie coś mega przeszkadza, wręcz uniemożliwia normalną zabawę... Mam nadzieję, ze wszystko w miarę jasno i dokładnie opisałem.
Proszę o pomoc, pozdrawiam.