Linux na mój config

[MichuPower]

Siema.
Chcę poznać trochę pingwina (nie miałem większej styczności) i zdecydowałem się na instalację Linucha.
Pierwsze co mi przyszło na myśl to Ubuntu. Zastanawiam się jedynie nad wersją.
http://www.ubuntu.pl/pobierz.php
Co polecacie?
Może Ubuntu 10.04PL Lśniący Lamparcik i386? Czy może starszą wersje?
Mój cofing w podpisie.

[NieWiem]

Michał, spokojnie bierz 10.04. Ja na dużo słabszym sprzęcie mam tą wersję (przy czym ja używam Lucid Lynx, a nie Polskiego remixu) i wszystko działa / śmiga bez problemu

[MichuPower]

Ok Radziu. Zaczynam pobierać 10.04
Jeszcze jedna sprawa - chciałbym zostawić sobie Win7 (partycja C:); na D: zainstalowałbym Ubuntu.
Domyślam się, że będzie wybór systemów przy starcie?
I co, gdybym chciał usunąć Ubuntu? Format partycji + modyfikacja boot.ini?

[MUTOPOMPKA]

Co do wyboru systemu. Oczywiście, że będzie
Gdy chcesz wywalić Ubu wystarczy przywrócić MBR z płytki instalacyjnej windowsa (domyślnym będzie GRUB). Do tego przeformacić dysk D na ntfs-ik.

Proponowałbym jeszcze spod windowsa zainstalować sobie programik do obsługi partycji linuxowych (przyda się na pewno). Zwie się to chyba ntfs-3g

PS. Ja także miałem winXP i Ubu 9.04, ale systemy na osobnych dyskach. Wczoraj posypała mi się płyta główna i teraz jestem bez kompa Ja dopiero miałem sprzęt "przedpotopowy).

płyta: Abit KT7-raid
proc: Athlon 1.3GHz (fsb=100)
ram: 512 MB SD-RAM (fsb=133)
grafa: Leadtek A400TDH (gf 6800)
muza: SB Live 5.1
zasiłka: fortron 550W (nie pamiętam oznaczeń).

Ubu zasuwał na niej idealnie! Szybko i naprawdę można było odczuć komfort pracy

Autor postu otrzymał pochwałę

[NieWiem]

Podziel sobie od razu partycję na C i D, jeszcze przed instalacją, zostaw także jakieś 1 GB na przestrzeń wymiany. Przy instalce Ubuntu będziesz i tak je musiał sformatować (wybierzesz opcje zaawansowanego ustawienia partycji): D na ext3 albo ext4 (ja mam chyba 4) i pukt montowania na "/", a to drugie na przestrzeń wymiany.

Mi się gruba udało wywalić przez uruchomienie trybu ratunkowego Windowsa, któe standardowo przywróciło MBR

EDIT:
Michał, trochę cierpliwości, poznania systemu i uwierz - nie będziesz chciał usuwać Ubuntu. Prędzej się windy pozbędziesz
Też kiedyś myślałem, że zainstaluję Linuksa testowo ot tak dla zobaczenia... od tamtej pory M$ dla mnie nie istnieje

Autor postu otrzymał pochwałę

[numerant*]

Proponowałbym jeszcze spod windowsa zainstalować sobie programik do obsługi partycji linuxowych (przyda się na pewno). Zwie się to chyba ntfs-3g

Małe sprostowanie - ntfs-3g służy do odczytywania (i zapisu) partycji NTFS na Linuksie (domyślnie jest w Ubuntu). Do odczytywania partycji linuksowych na Windows służy np. sterownik z fs-driver.org - z tym, że działa tylko na system plików ext2/ext3, a w nowym Ubuntu domyślnym jest ext4 (przy którym polecam zostać).

Polski remix będzie OK (poinstalowane kilka rzeczy które przydać się mogą), choć sam raczej wybrałbym standardowe wydanie - ale to tylko taki mój odchył, bo jakoś zniechęcają mnie te nazwy polskich remiksów Ubuntu i domyślna tapeta

Co do bootloadera - swego czasu na laptopie (Win7+Ubuntu) zrobiłem taki myk, że bootloader Ubuntu zainstalowałem nie w sektorze rozruchowym dysku, a partycji z Linuksem. Pod Windows za pomocą programu EasyBCD dodałem wpis dla Linuksa i wszystko działało dobrze - przydatne, gdy myśli się o późniejszym usunięciu Linuksa bądź często zmienia się dystrubucje (jak ja ).

[MichuPower]

Dobra, pobrałem Lamparcika, był to obraz płyty więc na pendriva nagrałem przez UltraIso. Przestawiłem na bootwanie z FDD, wszystko ładnie pięknie, odpala się okno instalacji, wybieram Install i.. nic się nie dzieje. Komp jakby się zawiesza, gdy klikam ESC wywala mnie do jakiejś konsoli (w której piszę tylko boot:)
To samo się dzieje gdy klikam żeby przetestować Ubuntu (już nie pamiętam po ang. nazwy).
WTF?

[numerant*]

był to obraz płyty więc na pendriva nagrałem przez UltraIso

W ten sposób to nie zadziała. Jeśli nie możesz wypalić płyty to użyj programu unetbootin. Pozwala on na odpalenie instalatora z pendrive. Wskazujesz w nim ścieżkę do obrazu, literkę pendriva i czekasz na skopiowanie plików.

Autor postu otrzymał pochwałę

[MichuPower]

W ten sposób to nie zadziała.

Nie bardzo mi się chciało z domu wychodzić po płytę

unetbootin.

Ok, dzięki. Zaraz zobaczę.

Dodano Dzisiaj, 20:24:
Ok, Ubuntu na pokładzie Dzięki chłopaki.