Monitor gaśnie - sam się wyłącza i włącza

[razdwarazdwa]

Witam

Od jakiś dwóch tygodni mam problem z monitorem. Chodzi o to, że podczas włączania pojawia się obraz na ułamek sekundy, gaśnie, ponowne okno startu systemu, gaśnie, logo Win, znowu gaśnie i tak, aż do dojścia do pulpitu i znowu gaśnie. Muszę kombinować z włączaniem i wyłączanie około 10-15 minut i monitor dopiero wtedy "łapie"... Zna ktoś rozwiązanie problemu? Tylko nowy monitor wchodzi w grę?

[Wojtaz]

razdwarazdwa, masz może głośniki obok, za monitorem? Może to być tego wina. Sprawdź jeszcze połączenie kabli

[patrio]

wątpie żeby przyczyna leżała po stronie namagnesowania monitora a jeśli to nie CRT to już to odpada taka myśl \
i jeśli to CRT to myślę że z powodu namagnesowania by się nie wyłączał, mógłby się zwężać i skakać, ale nie jestem pewien
ale warto spróbować go rozmagnesować

[Wojtaz]

Ja tak miałem, że głośnik za monitorem i gdy lekko uderzyłem w biurko, to sam się monitor wyłączał. Później poczytałem w Google i po zabraniu głośnika wszystko wróciło do normy

[razdwarazdwa]

Z kablami wszystko ok. Monitor LCD.

[dfmce]

Problem związany jest z inwerterem.Podaj markę i model.Jeszcze napisz czy po zgaśnięciu ,jak podświetlisz mocną latarką ,widać obraz?Czy po zgaśnięciu ,przechodzi do stand by?

[razdwarazdwa]

Problem związany jest z inwerterem.Podaj markę i model.Jeszcze napisz czy po zgaśnięciu ,jak podświetlisz mocną latarką ,widać obraz?Czy po zgaśnięciu ,przechodzi do stand by?

LG Flatron L1730S. Po zgaśnięciu monitor nie przechodzi do stand by, pali się zielona lampka jak gdyby nigdy nic.

[patrio]

proponuję zapożyczyć od kogoś kartę graficzną i sprawdzić czy na innej sprawnej też tak bd bo to najprawdopodobniej jest tego wina. A jaki masz zasilacz?

[dfmce]

Pisząc "mam problem z monitorem" chyba wykluczyłeś winę komputera? Problem jest znany. Na pewno do wymiany są kondensatory elektrolityczne (ok.8-10szt.) w inwerterze monitora(zasilaczu),czasem jeśli to nie pomaga,dwie pary tranzystorów,dioda,itp.Czasami też trafka,a wtedy lepiej kupić całą płytkę.Piszesz jednak,że czasem zaskakuje i działa więc prawdopodobnie tylko kondensatory. Jak masz smykałkę do takich napraw i umiesz lutować ,bez problemu sobie poradzisz. Koszt naprawy zamknie się w kilkunastu złotych. Jeśli nie czujesz się na siłach ,to się nie podejmuj.

Autor postu otrzymał pochwałę

[patrio]

Pisząc "mam problem z monitorem" chyba wykluczyłeś winę komputera?

ja nie był bym taki pewien, może lepiej poczekajmy aż razdwarazdwa, udzieli nam odp, może napisał tak bo miał takie przypuszczenia, a nie napisał nam tego jasno że to w 100% jest wina monitora

Autor postu otrzymał pochwałę

[razdwarazdwa]

Nie mam możliwości sprawdzenia na innej karcie, czy też monitorze. Wydaje mi się, że jest to wina monitora, ale nie jestem w 100% przekonany. Sam raczej tego nie naprawie, bo mam raczej tendencje do psucia [;

[patrio]

popytaj napewno ktoś się znajdzie, źeby pożyczyć kartę do sprawdzenia,albo podaj model karty jeszcze, masz wyjscie dvi czy s-vide? zeby np kompa podłączyć pod telewizor

[razdwarazdwa]

Moja karta -> http://benchit.pl/karty+graficzne/ATI/Radeon/HD+2600/XT/256

Dodano 09.12.2009 22:34:59:
Wina jednak leżała po stronie monitora, dzięki tej awarii mam nowy, także nie narzekam [;

Pozdrawiam i dzięki za pomoc.

[Schemat]

Mam ten sam problem co użytkownik z pierwszego postu, cytuję:

Od jakiś dwóch tygodni mam problem z monitorem. Chodzi o to, że podczas włączania pojawia się obraz na ułamek sekundy, gaśnie, ponowne okno startu systemu, gaśnie, logo Win, znowu gaśnie i tak, aż do dojścia do pulpitu i znowu gaśnie. Muszę kombinować z włączaniem i wyłączanie około 10-15 minut i monitor dopiero wtedy "łapie"... Zna ktoś rozwiązanie problemu? Tylko nowy monitor wchodzi w grę?

Różnica polega na tym, że system nie wykrywa mojej kart graficznej więc problem leży nie w monitorze ale karcie graficznej. Właściwie kontynuuję temat by się upewnić czy to możliwe.
Korzystnem z Ubuntu 8.10 Stary sterownik od GeForce 8500GT nie działa ponieważ system nie wykrywa karty graficznej. Mimo to monitor który jest pod nią podłączony (mimo że system jej nie widzi) czasami działa sprawnie, zazwyczaj po kilku resetach odpala prawidłowo.
Jeżeli mimo resetu monitor nie zaskakuje to wyciągam kartę, przecieram alkoholem styki, umieszczam spowrotem i wtedy sprzęt łapie (choć karty graficznej system i tak nie widzie). Czy koniecznie powinienem wymienić kartę graficzną (bo ona jest winnowajajcą na 98%) czy skupić się na monitorze tak jak razdwarazdwa?