
Mam problem...
Otóż zainstalowałam trial Kaspersky 6.0, ściągnęłam aktualizacje, wszytko pięknie, cacy do momentu wykrycia przez program jakichś trojanów.
No tak-komunikat, że zostaną usunięte po ponownym uruchomieniu komputera. To działam zgodnie z instrukcją, niby wszystko ok, ale po włączeniu na nowo Windowsa zaczynają się schody.
1) nie uruchamiają się programy, te które zwykle ładowały się zaraz po starcie systemu ( te na dole po prawej stronie)
2) wszystkie programy, np. z pulpitu czy z Menu Start odsyłają mnie do listy: "
Wybierz program z listy (Otwórz za pomocą)"...
Czy może mi ktoś pomóc? Co zrobiłam źle?
Nic sama nie usuwałam, przyznaję że się za dobrze nie znam, dlatego ufam najnowszym programom a tu dupa

z góry dziękuję za pomoc
te konie trojańskie to:
Zainfekowany: Koń trojański Trojan-Downloader.Win32.Agent.azg C:\WINDOWS\SYSTEM32\MSVCRT.EXE 13.1 KB
i
Zainfekowany: Koń trojański Trojan-Spy.Win32.Haxspy.am C:\WINDOWS\SYSTEM32\XKEYSHD.SYS 6.7 KB
czy któryś z nich został niepotrzebnie usunięty i dlatego programy przestały działać? Pomimo iż Kaspersky wykrył je jako trojany? Już naprawdę nie rozumiem.
EDIT:
tak mi teraz przyszło na myśl. Może któryś z tych dwóch trojanów uzależnił od siebie system? i dlatego teraz po usunięciu system mi padł? może nie do końca ale zawsze
więc co mi teraz zostaje? gdzieś doszłam do tego, by przeinstalować system tylko hmmm nie mam przy sobie teraz płytki instalacyjnej windowsa... poza tym jak to zrobić? Tylko nie krzyczcie, jestem tylko dziewczyną, wiele rzeczy umiem, ale to zwykle robił mój Braciszek

z góry dziękuję za pomoc
pozdrawiam A.