

Na wstepie chcialbym troszke napisac o sytuacji w jakies sie znajduje.
Internet mam kablowy taki jaki tu jest minimalny czyli 2 Mb. Stale lacze przez modem... Mieszkam w bloku gdzie mam 2 pokoje dwu osobowe i jedna jedynke ktora sam zajmuje . Po roku czasu meczarni i charuwy dorobilem sie wypasnego kompa i neta

W tym mieszkaniu mieszka ze mna dwuch kolesi, ktorzy rowniez po roku czasu nadal nie maja nic! oprocz tego ze sa wiecznie upaleni marycha. jesli ja nie posprzatam i nie wyrzuce smieci to nikt tego nie zrobi tacy sa leniwi, nienawidze ich za to ze smiedza i sa brudasami. Sa jakims takim moim krzyzem, i tylko czekam kiedy ten koszmar sie skonczy opuszcza te mieszkanie !!
Ale na szczescie mam wlasny pokoj i teraz mam cos tylko mojego, kiedys sie kumplowalismy i pomagalem im jak potrzebowali ale za bardzo ich zaczolem poznac i tylko w sumie od tej zlej strony.Ale od kiedy ja mam neta moge sie od nich odseperowac, bo jedyne co robili to dzialali mi na nerwy...
Zanim nie bylo neta w domu , jeden z nich ma kompa i próbuje sie laczyc bezprzewodowo z innymi urzytkownikami, taki jakies goownio pirackie .. kiedys godzinami probowal sie polaczyc z roznymi urzytkownikami... jedni mieli hasla i mimo ze mial sygnal na 100% nie mogl nic zrobic nie znajac hasla

Teraz ja mam neta ale ich nie odpuszczam do siebie bo wkoncu spelniam marzenia i nie dam im tego zniszczyc tak jak zrobili to z moim rowerem za ktorego musili mi kase oddac ale rower to 240 F a komp 1200f i ronica jest ogromna.
Prozba do was jest taka, czy mozecie mi napisac jak zrobic tak aby on wyszukujac sieci neta przez ta antenke i znajdujac moja nie mogl sie polaczyc lub musial podac haslo... Bo teraz mam dziwne przeczucie ze nie tylko on moze z tego korzystac ale tez inni ludzie wokol mnie mieszkajacy .. jak temu zaradzic

Serdeczne dzieki z goory za pomoc.