
Problemik... Mały...
Komputer:
AMD Sempron 2400+ 1,66GHz (kręcony na 2GHz)
Mobo ASUS A7N8X-X
3 kostki 256MB DDR Goodram
Topower 400W
reszta, która chyba nie ma tu znaczenia
Zmieniłem dziś chłodzenie z boxowego wentylka na Pentagram Freezone qc-80 Cu. Wyczyściłem procek Arctic Cleanerem, nałożyłem pastę i ogólnie wszystko było fajnie. Tylko że podkusiło mnie aby wyjmować proca z socketu. Po tej operacji procesor został od nowa wykryty - o zgrozo jako athlon XP 1000mhz... Musiałem w BIOSie przekręcać go na 1,66GHz i wtedy został wykryty normalnie - jako Sempron 2400+ (bo takiego mam). Więc chciałem zmienić taktowanie na 2GHz - tak jak miałem przed zmianą chłodzenia (był kręcony z 1,66 na 2 i chodził stabilnie). Czarny ekran... No to reset biosu, zmiana na 1,66GHz i chodziło. Po pół godziny, tak ni z gruchy ni z pietruchy dostałem BSODzika. Kod błędu:
0x1000008e (0xc0000005, 0x804e3b45, 0xf2e1fac8, 0x00000000)
Teraz już ze 4 godziny chodzi poprawnie. Temperatury nie przekraczają 40 stopni (aktualnie Procesor: 36 stopni, Dioda procesora: 37 stopni).
I co ja mam z tym zrobić? Na poniedziałek najpóźniej muszę zostawić sprawnego kompa... I chciałbym żeby działał na tych 2GHz które wcześniej wyciągał bez problemu - nawet bez zmiany napięć - i przechodził kilkugodzinne StressPrime...
Co się mogło stać? Może rdzeń został uszkodzony przez ArcticCleanera lub przy montażu radiatora (kobyła ma 0,6kg)? Czeka mnie kupno nowego proca czy tylko wystarczy poustawiać coś w BIOSie?
Proszę o pomoc

Pozdrawiam