
Podczas wchodzenia na dysk E wiesza mi się windows i wyskakuje komunikat "wystąpił błąd explorer.exe", po czym okno jest zamykane i nie moge sie dostać do plików znajdujących sie na nim.
Dzieje się tak też przy wchodzeniu do pewnego folderu na dysku d (reszta folderów jest ok)
tydzien temu robiłem format i niewiem czemu teraz mi takie bzdury wyskakują. Poza tym takie błędy są tylko na moim użytkowniku. Na użytkowniku brata jest wszystko wporządku.
co moge zrobić???
Jeszcze jeden problem:
Po jakimś czasie gdy mam włączonego neta on poprostu "przestaje działać"- właczam przeglądarke i nie chce się wczytać żadna strona. Po ponownym uruchomieniu kompa znowu działa.

Może opisałem to zbyt chaotycznie, ale niewiem jak to inaczej określic