wymiana płyty głównej

[Alex51]

Z powodu awarii muszę dokonać wymiany płyty głównej Asrock K7VT4A+. Jest jeszcze wprawdzie na gwarancji ( do 25 października br) ale podejrzewam, że naprawa może potrwać nawet do miesiąca, więc zastanawiam się nad zakupem nowej, a naprawioną mogę mieć na zapas, lub sprzedać.
Moje pytanie jest następujące:
Czy w zamian w/w Asrocka lepszym wyborem będzie kupno płyty
GIGABYTE GA-7VASFS
KT600, AGP8x, SATA, ATA133, FIREWIRE, USB 2.0, LAN, SPDIF.
Można ją już kupić za około 110zł i taka cena, jak też nazwa firmy jest dla mnie argumentem za.
Co o tym sądzicie?

[Amistad18]

Asrock K7VT4A+

w drugim kompie mam identyczną ...

co do naprawy ... prawdopodobnie będzie to trwało kilka tyg. ale oni raczej ci dadzą nową a nie naprawią ...

co do nowej płyty głównej ... ja bym ci polecił kupić identycznego Asrocka ... a jeśli bardzo byś nie chciał to np. Gigabite był by także dobrym wyborem ...

( ogólnie nawet lepszym, ale w twoim przypadku nie musiał byś systemu od nowa stawiać, wszystko by dalej dobrze działało na tych samych sterach ... no ale jak wolisz .... żeby nie było .. na nowej płycie i tak y było dobrze postawić od nowa system, ale nie jest to praktycznie koniecznie tak jak na zupełnie innej nowej płytce ) ...

[Alex51]

Rozumiem, że Twoja ocena płyty Asrock K7VT4A+ jest pozytywna?
Nie wiedziałem, że wymieniając płytę główną na taki sam model, jak był uprzednio, można dalej korzystać z komputera, bez potrzeby wgrywania na nowo systemu. Czy dotyczy to dokładnie tego samego modelu płyty, czy też innych płyt tego samego producenta?

[Creative]

Czy dotyczy to dokładnie tego samego modelu płyty, czy też innych płyt tego samego producenta?

nie tylko identycznego modelu płyty.

[Amistad18]

Rozumiem, że Twoja ocena płyty Asrock K7VT4A+ jest pozytywna?

po ok 4 latach działania starego kompa zdecydowanie na TAK ...

co do wgrywania systemu ... nawet jak zmienisz płyte na zupełnie inną to do wgrania systemu nikt ciebie nie zmusi .. ale jak ma on prawidłowo i bez żadnych problemów działać to przydało by sie ...

co do instalacji identycznego modelu ... kiedyś z tą płytą też miałem problem ( z mojej winy ) to wymienili ją na nową, i bez instalacji systemu wszystko śmiga jak śmiało ( nawet lepiej ) ...

co do płyt tej samego producenta ... hmm być może będą tam takie same karty sieciowe, dźwiękowe ( zintegrowane ) może i taki sam chipset i jeszcze daj boże takie same sterowniki ... na to wszystko mała sznse .. więc raczej przy różnych modelach system przydało by sie od nowa stawiać .. ale nie dowiesz sie jak nie spróbujesz ...

[Alex51]

Bardzo dziękuję za szybkie i wyczerpujące porady. Przyznam się, że spodziewałem się negatywnych ocen płyty Asrocka, a pochlebnych wypowiedzi na temat płyty Gigabyte, bo słyszałem już takie oceny.

[DeadOrAlive]

pochlebnych wypowiedzi na temat płyty Gigabyte, bo słyszałem już takie oceny.

jedno nie wyklucza drugiego. To, że płyty Gigabyte są lepszy wyborem to wiadomo, ale nie znaczy, że Asrocka wszyscy w czambuł krytykują

[Precel]

Asrock

zwany w serwisach takze jako a-szrot z wiadomego powodu
ja bym wybral gigabyte'a

[Amistad18]

To, że płyty Gigabyte są lepszy wyborem to wiadomo, ale nie znaczy, że Asrocka wszyscy w czambuł krytykują

ino dużo osób nie posiada płyty asrocka, nie znają sie a psioczą na nie bo gdzieś tam coś słyszały ... ja chyba też bym wziął płyte gigabite, ale od razu mówie że ten as-szrot nie jest taki zły jak go malują ...

[Alex51]

Dziękuję wszystkim wypowiadającym się, ale muszę wrócić do tego, co napisałem na samym początku i wyjaśnić co właściwie się stało. Otóż okazałó się, że nie było żadnej awarii, tylko "fachowiec", który miał sprawdzić dlaczego komputer nie daje znków życia powiedział właścicielce (a zarazem mojej chrześniaczce), że uszkodzeniu uległ zasilacz i również płyta główna. Zasugerował możliwość naprawy, mimo, iż sprzęt jest na gwarancji, ale jego zdaniem trzeba będzie czekać ponad miesiąc na realizację reklamacji gwarancyjnej, więc on to zrobi od ręki, wymieni płytę główną na dokładnie taką samą, wstawi nowy zasilacz i będzie to kosztować około 250 zł. Oczywiście moja chrześniaczka odmówiła izwróciła się do mnie o pomoc. Załatwiłem więc zastępczą płytę główna i zasilacz, żeby miała na czas reklamacji i pojechałem 80 km (w jedną stronę i tyle samo z powrotem) tylko po to, żeby po podłączeniu nowego zasilacza stwierdzić, że nic więcej nie jest uszkodzoone. Tak więc "uczciwy fachowiec" chciał chyba niezorientowanego klienta naciągnąć na wymianę bez wymiany.
I to by byłó na tyle w tym temacie. Napisałem tą rozwlekłą wypowiedź ku przestrodze innych, również nie do końca zorientowanych w praktykach "fachowców".
Pozdrawiam
Alex51