
Niestety, chociaż takie jest minimum to pliki ściągają mi się ze średnią prędkością 80 kbps/s. Admin uważa że to wina servisów (rapidshare, megaupload) jak i ftp'ków, ponieważ przy testach w programach sprawdzających transfer zawsze wypada 400kbps.
W jaki sposób mógłbym wykorzystać 'kanał' używany przy testowaniu łącza do pobierania danych?
P.S.
Udostępniałem log systemowy na tym forum, i wiem że mój system jest czysty.
P.P.S.
Niższy transfer jest naruszeniem umowy więc zapewne zrezygnuję z połączenia. W najczarniejszym scenariuszu gdyby koleś pozwał mnie do sądu o niezapłacenie abonamentu w jaki sposób udowodnić jak faktycznie działał (bądź i "nie" - mam parogodzinne przerwy) internet?