przez Patriota 30 Kwi 2007, 15:34
Ojjjj rozne to w Czechach bywa, to jakis taki leniwy narod jest, jak tam bywam to mnie szlag trafia, tam sklepy zamykaja w normalny dzien (nawet te duze) bardzo bardzo szybko... w porownaniu z polska. Np: spore miasto, okolo 10- 15 tys mieszkancow... godzina 16.00 a oni maja tam najwiekszy market (ala nasz polo market) zamkniety. I najlepsze ze jak na tak duze miasteczko maja tylko ten market. I zeby kupic cos do zjedzenia musialem po calym miescie biegac jak debil jakis i szukac malych spozywczakow. Po 30min. znalazlem maly monopol i tam cos kupilem. Wogole jakis wyludniony kraj, jade przez wies a tam pustki, cisza. Jadac przez Czechy gdzieniegdzie ma sie wrazenie, ze to jakis postnuklearne panstwo. Takze zebys sie nie zdiwil jak tam pojedziesz a tam lipa... wszystko closed.