przez pawel1710 04 Kwi 2006, 00:54
Heh dokładnie moj znajomy tak zrobił jak podkręcał procka i go chyba spalił. Wogule przestał komp działać z tym prockiem, a że miał gwarancje na cały komp bo był nowy to zaniósł cały komp do serwisu udał że nie wie o co chodzi. Powiedział tylko, że nie wie co sie stało komp nie działa. Na miejscu sprawdzili kompa okazało sie że uszkodził procesor i płyte główną. Wymienili zaraz te częsci na nowe i poszedł do domu z działającym już kompem.

Płyta główna: ASROCK AM2NF3-VSTA, Procesor: AMD Athlon 64 3000+ AM2(1,8GHz@2,55GHz), Karta graficzna: Palit GeForce 7600GT 256MB GDDR3 1.4ns 560/1400@690/1720, Karta dźwiękowa: Sound Blaster Audigy SB0090, Pamięć RAM: GOODRAM 2x1024MB DDR2 800MHz@850MHz CL5 , HDD: 160GB Western Digital WD1600JB, CD/DVD: LITE-ON DVDRW SHW-160P6S + LITE-ON DVD SOHD-167T, Zasilacz: MODE COM FEEL II 500Wat, Obudowa: Tracer VIVO, Monitor: Samtron 76E