
Telewizor będzie służył głównie do oglądania filmów i telewizji. Nie planuje zakupu konsoli żadnej także ten element można pominąć.
Najbardziej interesuje mnie to aby TV miał USB i dobry odtwarzacz coby nie było cyrków z odtwarzaniem filmów z pena czy dysku(a to nie działające napisy, zły format, tak chciały biedronki etc.) Byłyby miło aby miał WiFi ale to nie jest konieczność. I tak to "pudło" będzie stało u rodziców w pokoju, także nie widzę zbytnio sensu. A wątpię że rodzinka będzie oglądać filmy na YT.
Rozważałem zakup Sharp LC-40LE810E. Dużo o nim czytałem i podobno bije łeb na szyje jakością obrazu. No ale pojawia się problem z odtwarzaniem filmów z USB.
I tutaj pytanie. Czy mógłby ktoś polecić jakiś dobry TV spełniający powyższe warunki? Ewentualnie zaproponować jakaś alternatywe dla odtwarzaniem filmów z pendrive'a ?
EDIT. Podłączenie kompa do TV odpada. Przynajmniej narazie.