Zaczne od opisu co sie przytrafiło mojemu systemowi... wczoraj spokojnie cos tam robie sicagam z torrentow czy coś i ni z tąd i z owąd nagle okienko wierszu polecenia i reakcja awast. W okienku dobrze nie pamietam co było chyba natsch.exe czy jakoś tak. Oczywiscie avast mnie uprzejmie powiadomił że znalazł Win32: Rootkit gen. Myslalem ze po skanie z restartem i usunieciu sobie poradzi... niestety chyba nie bardzo. Dzisiaj rano leczenie spyware doctor i ad-aware... O samym rootkicie chwilowo mi nic nie wyskakuje ale z rana jeszcze miałem okienka o wysylaniu dużej ilosci wiadomosci (w temacie cos z viagrą czy coś)
dodaje loga z hijackthis. Nie wiem czy wstawie dobrze ale spróbuje.
http://wklej.org/id/267502/
system już długi czas stoi wiec moze być sporo smieci...
prosze o pomoc
będę bardzo wdzięczny i postaram sie teraz zaglądać na forum bo widze sporo ciekawych tematów

edit:
aktualnie nic nie wyskakuje niby ale svchost zżera jeden rdzen (50% procesora bierze)

a nie wiem czy to normalne w jego przypadku
Dodano Dzisiaj, 10:45:spoko chłopaki dzięki za pomoc...
po ponownym uruchomieniu system już nei ruszył (po wybrnaiu użytkownika niebieski ekran z błędem i restart... tryb awaryjny też nie poszedł)
poszedł format C:
teraz prosze powiedzcie mi co zrobić aby sie przed tym ochronić na nastepny raz

i teraz zabezpieczyć przed tego typu ścierwem...