
mam problemy z nowym PC. Zacznę może od specyfikacji:
płyta Asrock AliveNF7G-GLAN, korzystam ze zintegrowanej karty graficznej i dźwiękowej
procesor AMD Phenom X4 9650
pamięć RAM Goodram Pro DDR2 2x 2048 MB, 1066 MHz, CL5, Dual Channel
oprócz tego 1 HDD (ATA) i 1 napęd DVD
Od samego początku są problemy z samoczynnym resetowaniem się - czasem bluescreen (Windows 7, trwa bardzo krótko i nie zdążę nigdy przeczytać), czasem artefakty graficzne, czasem od razu czarny ekran i po chwili samoczynny reset. Po jednym z pierwszych resetów wgrałem najnowszy BIOS ale zawieszał się dalej. Na początku myślałem że to problem z zasilaczem, był tam zamontowany Modecom Feel 400W, bo trochę się grzał i wiatrak szybko chodził. Wymieniłem na używany, ale z wyższej półki BeQuiet 420W (nowy 300 zł) stwierdzając że realnej mocy będzie miał więcej i stabilniejsze napięcia (tym bardziej ze tamten Modecom zasilał w sytuacjach awaryjnych również mój PC który ma tylko 3 rdzeniowego Phenoma ale tyle samo pamięci, 3 dyski i jeszcze prądożerną GeForce 9600 GT Sonic 1GB i nie resetował się w HL2

W sobotę pożyczyłem 1 kość 1024 MB z mojego PC (Kingmax, 1066MHz, CL5), włożyłem jako jedyną, napięcie zostawiłem 2.2V bo na takim chodziła u mnie stabilnie. Aż do dzisiaj ani razu się nie zresetował i już miałem odsyłać pamięć jako uszkodzoną ale znów porażka, jakąś godzinę temu się zresetował.
Teraz skłaniam się jednak ku temu że to płyta jest uszkodzona ale szczerze mówiąc to już sam nie wiem co myśleć. Co sądzicie?