
Więc tak. Ustawiłem sobie schemat zasilania na minimalne zarządzenie energią. oczywiście troche zmieniając ustawienia.
problem jest taki, ze komp nie zawsze chce "wstać" po czyms takim.
Nie zawsze to znaczy inicjacje samego pudła da się zrobic bo dysk jak i sam wentylator na procku działaja, ale nic więcej.
Na monitorze pokazuje się brak sygnalu.
Ustawienia wyglądają tak:

Hibernacji nie chce uzywać. Mam złe nastawienie do niej.
W biosie nic nie jest ustawiane. Bynajmniej nic z czasem przejscia w stan czuwania.
Tylko dlaczego tak sie dzieje czasami nie zawsze?
Zna ktos rozwiązanie?