
Ostatnio sobie siedzę jakaś godzinkę przed kompem, nagle się wyłączył, przypadek? Włączam komputer ponownie mija 5 minut pach ponownie komputer się wyłącza...Niestety już ponownie nie mogę włączyć, tylko świeci się zielone światełko...Przycisk nie reaguje, wiem musiałem wyłączyć listwę, próbuje włączyć komputer już w ogóle nie reaguje... Po kombinacjach udało sie uruchomić, ale po chwili ponownie sie wylączał, teraz jakimś cudem moge napisac ten post, ale przed tym chyba z 10 razy się wyłączył, ZAsilacz chyba jest w porządku bo podłączony pod USB adapter świeci, chyba bede musiał oddać do naprawy i mnie skroją
