Miałem neta 2mega było ok. Jak zmieniłem w sobotę na 45mega zaczęły się nagle problemy. Gdy szyfrowalem po WPA z hasłem lub wPA2 z hasłem to wszystko i tak chodziło. Teraz stosując to samo miałem taką zółtą gwiazdke przy znaczku wifi i nie dało się połączyć z netem. Bez hasła działał niby ok(choć bez zabezpieczeń ludzie się podpinają i tak nie wiem ile by postał). Jedyne co zrobiłem to szyfrowanie po Macu dla mojego komputera by inni nie mogli się podpiąć i chodził. Do czasu...tym razem, co jakieś 2h nie wiem dokładnie, wyskakuje taki zółty trójkąt http://puu.sh/duoN i jedyne co pomaga do wyłączenie i włączenie routera. Przed tym próbowałem zobaczyć co mi powie Windows i wyskoczyło takie coś: http://puu.sh/dtDo
INFO ze stanu na dziś: Poprosiłem współlokatora po jego powrocie by sprawdził internet i torrenta. Rezultat? jemu działa net , nawet jak pobiera pare duzych plikow torrent i nie powoduje wyłączania się internetu.
A jak ja włącze torrenta i pobieram 1 czy 4-5pliczków to osię robi http://puu.sh/duoN i nikt nie ma neta. Pomaga off/on routera tylko.
Mam nowego laptopa hp probook 4520s więc dziwne(Windows 7 ultimate).
Teraz to wina mojego komputera?Jak tak to co? Czy moze za slabego routera i trzeba kupic 450Mb/s