Problem z komputerem - brak obrazu, nie laduje systemu itp.

[Robert]

Witam
Moj problem polega na tym ze komputer odpala , ale:
- brak obrazu
- wiatraki ciagle kreca sie na max tak jak ma to miejsce kilka sekund po normalnym odpaleniu kompa
- dyski pracuja
- nie ma zadnych dzwiekow/ piskow
- ponoc sam sie wylaczyl

Prosze o pomoc, komputer jest mi niezbedny do codziennej pracy
Btw. Sprzet z podpisu

Pozdrawiam
Robert

[Okocza]

Jak na moje oko to problem albo z płytą główną albo z prockiem. Masz wybór które sprawdzić.
Musisz iść do kogoś sprawdzić jedno i drugie.

[Robert]

Mam p4 na lga 775 w drugim kompie tak wiec dzisiaj/jutro sprawdze

Moze ma ktos inny pomysl?

[Sh@m@N]

Wyodpinałeś już wszystko, poza procesorem/kością pamięci/grafiką? I na tej "zerowej konfiguracji sprzętowej" (bez klawiatury czy myszy, po resecie ustawień BIOS) nadal nic?

[Robert]

Jeszcze nie. Bios resetowac przy podlaczonym czy odlaczonym zasilaniu? Przyciskiem czy bateryjka?

[Sh@m@N]

1. odłączone
2. CLR_CMOS - zworka powinna być na płycie lub bateryjka na pięć minut out.
Zworka na piny - 5 sekund - powrót do oryginalnego ułożenia.

Stawiam jednak na procesor, chociaż może to być banalne zawilgocenie płyty.

[Robert]

A propos zawilgocenia - jak "przeschnie" to powinno wrocic do normy? Komp stoi obok lazienki no i powietrze jest czesto bardzo wilgotne. Btw zaraz zrobie to co napisal shaman, a zabawa z prockiem raczej na jutro bedzie odlozona z racji spr z wosu.
Pozdrawiam

[Sh@m@N]

Może nałapać wilgoci - włącz jakiś wentylator pokojowy (nie grzejnik).

Autor postu otrzymał pochwałę

[Okocza]

jak "przeschnie" to powinno wrocic do normy?

Teoretycznie powinno być w porządku, jeśli nie został zamoczony żaden ważny układ. Jeżeli zawilgociła się strona z lutami (nie ta gdzie są porty itd) to wtedy raczej odstawić trzeba by kompa w miejsce gdzie powietrze jest bardziej suche i tam niech trochę postoi.

Autor postu otrzymał pochwałę

[Robert]

Bios zresetowany, poodlaczalem wszystko oprocz podstawowych komponentow i nadal to samo. Komp bedzie stal w innyn pomieszczeniu do jutrzejszego poludnia. Jesli nadal bedzie to samo biore sie za podmiane procka.

Po odlaczeniu zasilania grafy plyta piszczy, po wyjeciu wszystkich kostek ramu zachowuje sie tak samo jak opisane jest w 1 poscie.

EDIT:
Padła grafa, której zupełnie nie podejrzewałem.
Wszystkie w/w sugestie i pomysły zachowam na przyszłość.
Dziękuję za pomoc
Pozdrawiam

Robert

[Temat do zamknięcia]