Kolega dostał na youtube wiadomość od użytkownika o nazwie "SztabAntypiracki " na temat że coś tam gry komputerowe objęte prawem autorskim coś tam coś tam. W każdym razie bardzo się tym przejął bo jakby go złapali to nie za dobrze by z nim było. Czy ta grupa ludzi ma jakąś moc prawną? Zgłaszają na policje, że wytropili jakiegoś pirata i policja z nakazem może przyjść?
To co dostał w wiadomości:
W związku z zamieszczonym materiałem: ,(link nie działa), Sztab Antypiracki informuje, że uzyskanie programu komputerowego (gry komputerowej) bez licencji (bez zgody podmiotu uprawnionego) -- np. jego ściągnięcie lub instalacja w komputerze -- w celu osiągnięcia korzyści majątkowej podlega odpowiedzialności karnej w postaci kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Sprawca musi się także liczyć z obowiązkiem naprawienia szkody.
Podstawa prawna: art. 278 § 2 Kodeksu karnego.
Ponadto czyn taki podlega odpowiedzialności cywilnej przewidzianej w art. 79 ust. 1 ustawy o prawie autorskimi i prawach pokrewnych, w tym obowiązku zapłaty potrójnej wysokości stosownego wynagrodzenia (opłaty licencyjnej) -- jeśli naruszenie ma charakter zawiniony -- lub podwójnej wysokości, jeśli jest niezawinione a także wydania uzyskanych korzyści.
_______________________________________
Kolejni piraci z polskich firm są już w rękach policji! Więcej informacji na http://sztab-antypiracki.pl/2010/10/kolejni-piraci-z-polskich-firm-sa-juz-w-rekach-policj/
A tak w ogóle to napisali, że bez licencji, a skąd oni mogą wiedzieć, że nie ma licencji?