
Dziś rano odpalam kompa i na początek pierwszy obraz co wyświetla się podczas uruchamiania z płyty głównej coś strasznie długo był widoczny na dole jakieś opcje coś w stylu (Prees DEL to run SETUP i coś tam dalej z F3 z tego co pamiętam) jak ruszyło dalej to po chwili wyświetlił się komunikat że nie ma dysku twardego. Dysk pracuje z tego co słychać i czuć lekkie wibracje po położeniu na nim dłoni. Mam podejrzenie że coś się w nim zjarało screen w czerwonym kwadracie chyba wcześniej tak to nie wyglądało.

Dysk to Barracuda 7200.11 SATA 3Gb/s 500-GB Hard Drive
Mam na min ważne dane czy jest jakaś możliwość by je odzyskać dysk jest jeszcze na gwarancji producenta ale jak oddam go to pewnie wszystkie dane stracę.
Jakieś pomysły ?