Mandat a jego zapłacenie :)

[pitersid]

Witojcie

Jakis czas temu jechalem sluzbowym autem i fotopstryk strzelil mi zdjecie. Do firmy przyszlo zawiadomienie ale bez zdjecia - bo jechalem w fatalna pogode i zdjecie bylo nieczytelne. Byla tam prosba o wskazanie kierujacego. Poniewaz tylko ja jezdze tym autem prezes nie mial watpliwosci kto wtedy jechal i podal moje dane. Dlugo dlugo cisza - nic sie nie dzialo - zadnych zawiadomien itp. Az tu wracam z wypadu sylwestrowego w srode i pod drzwi mam wsuniete wezwanie na policje w charekterze swiadka w sprawie dot. wykroczenia ruchu drogowego. Oczywista rzecza, ze nie poszedlem na policje bo wezwanie bylo na wtorek a ja bylem w kraju dopiero w srode.

Teraz pytanie - olac sprawe? Isc na policje? Co sie stanie jezeli sie tam nie zjawie? Przekroczenie nie bylo duze - podejrzewam, ze do 20km/h max. Tj. punkt na trasie krajowej, gdzie jest ograniczenie na takim łuku na górce do 40km/h a ze wiem, ze stoi tam radar to zawsze zwalniam w tym miejscu.

Mam ochotę olać sprawę tym bardziej, ze po wypadzie sylwestrowym troche sie splukalem i jakos nie widzi mi sie placenie teraz jakis mandatow. Co mozecie powiedziec na ten temat?

Pozdrawiam

[Wojtasgls]

Olej sprawę ściągną Ci z podatku lub za rok dwa odwiedzi Cie komornik i wtedy mu zapłacisz z odsetkami jakieś 10zł więcej . Przerabiałem to 8 razy

[apg2312]

Niekoniecznie, ale to już zależy od miejscowej Policji. Owszem, może być tak, jak napisał Wojtasgls, ale równie dobrze niebiescy niestawienie się na wezwanie mogą potraktować jako odmowę przyjęcia mandatu, i skierują sprawę do sądu grodzkiego.
Skoro uważasz, że przekroczyłeś prędkość o mniej niż 20 km, to max możesz dostać 2 pkt karne oraz mandat w wysokości 50-100 zł.
Warto ryzykować dodatkowe koszty związane z sądem ? IMHO nie, ale to już nie moja decyzja...
Taryfikator mandatów (plik .pdf) :
http://motofinanse.pl/wzory/Mandaty.pdf
Taryfikator punktów (plik .pdf) :
http://motofinanse.pl/wzory/Punkty.pdf

[Aoe]

Nie pojmuje jak mozna to olac.... lepiej zaplacic te pare zlotych i miec spokoj niz sie migac od tego i narobic sobie klopotow

[cinek_1111]

3 lata jak się ma szczęście i przedawniony mandat

[jarek*]

Az tu wracam z wypadu sylwestrowego w srode i pod drzwi mam wsuniete wezwanie na policje w charekterze swiadka w sprawie dot. wykroczenia ruchu drogowego.

Zdaje się że nie podpisywałeś nic że odebrałeś wezwanie. Jak przyjdzie poleconym lub sami przywiozą to inna para kaloszy. A tymczasem olej sprawę.

[mlont]

Jest możliwość przejść się na komisariat, omówić sprawę żeby dali więcej czasu, albo rozłożyli mi to na raty np. miesięcznie po 100 zł, ew. jakbym miał jakiś przypływ gotówki zapłacić? Bo z tego co mi mówili mili panowie z radiowozu mam tydzień i koniec, zmienić się tego nie da, tak samo jak mówili że nie ma opcji mniejszych mandatów ale jak tak przyszedłem do domu i przekopałem internet to jednak mogli dać troszkę mniej.
Ew. olać sprawę na jakiś czas odkładając i zapłacić w momencie jak będę miał? Jak tam sprawa odsetek, etc? Komornik mnie nawiedzi i mi sprzęt wyniesie? Trochę się niepokoję bo jestem za przeproszeniem w czornej dupie. Wszędzie na necie różnie piszą a poważnie nie mam jak zapłacić. Mandat też jest spory więc raczej o nim nie zapomną, tak jak to mi znajomy doradzał.
Ktoś ma jakiś pomysł?

Pozdrawiam ; )

[Wojtasgls]

Na pewno jest taka możliwość. Dowiedz się w urzędzie wojewódzkim bądź miejskim. Wypisuje się podanie i czeka na decyzje.

[kajtekjr]

przekroczenie prędkości 700 zł i 10 pkt

Maks za przekroczenie >51 km/h to 500 zł + 10 pkt karnych no chyba że od nowego roku jest inaczej.....

[mlont]

Maks za przekroczenie >51 km/h to 500 zł + 10 pkt karnych

Też mnie to ciekawiło, trochę poczytałem, w terenie zabudowanym jest więcej do zapłacenia. Tak czy siak to teraz jest mało ważne.

Dowiedz się w urzędzie wojewódzkim bądź miejskim

Tak też w poniedziałek zrobię Dzięki

[apg2312]

Mam być szczery ?
Ciesz się, że nie jestem policjantem, i że na mnie nie trafiłeś przy tym "wyścigu". Gwarantuję, że znalazłbym cokolwiek, żeby dopieprzyć ci dodatkowe 4 punkty, co automatycznie wiąże się z utratą prawa jazdy i powtórnym egzaminem na nie. A następna gwarancja jest taka, że NA PEWNO znalazłbym coś w twoim samochodzie co wiązałoby się z utratą dowodu rejestracyjnego, holowaniem przesz pomoc drogową na parking strzeżony i dodatkowym badaniem stanu technicznego samochodu. Dlaczego ? To, że ty jesteś niespełna rozumu i pretendujesz do "Nagrody Darwina", to twoja sprawa. Tylko dlaczego chcesz zabrać ze sobą kogoś innego ?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nagrody_Darwina
Sorry za OT.
A z mandatem pisz pismo do prezydenta miasta o rozłożenie na raty. Oczywiście, do prezydenta miasta skąd byli policjanci, którzy cię zatrzymali. Z tym, że wcale nie jest powiedziane, że zgodę na takie raty uzyskasz.

[Robertj]

Ciesz się, że nie jestem policjantem, i że na mnie nie trafiłeś przy tym "wyścigu". Gwarantuję, że znalazłbym cokolwiek, żeby dopieprzyć ci dodatkowe 4 punkty, co automatycznie wiąże się z utratą prawa jazdy i powtórnym egzaminem na nie

Może dobrze że nie jesteś, bo dopuszczalny limit punktów wynosi 24, a dla kierowców posiadających prawo jazdy do 1 roku - limit 20 pkt.
Co do autora, no sorry ale trzeba było wcześniej wyjechać i miałbyś 1700 zł zarobione

[apg2312]

Co za różnica, 20, 21 czy 24 punkty ? I tak bym mu znalazł ze 30 albo więcej
Dla mnie by się liczyło, że jeden inteligentny inaczej "kierowca" jest na dość długi okres wyeliminowany z ruch drogowego
EOT

[kajtekjr]

"kierowca" jest na dość długi okres wyeliminowany z ruch drogowego

Miesiąc.. oczekiwania na nowy egzamin.. A 90 % i tak jeździ bez prawka w tym okresie.. W razie kontroli - mandat 500 zł bez konsekwencji...

[mlont]

Zaczynam żałować że zapytałem. Nie, nie mogłem wyjechać wcześniej, jechałem z uczelni i dostałem pewien telefon, przykro mi, ale jeśli nie wiesz czemu tak postąpiłem, to nie komentuj, a mów na temat.
Powiedziano mi że zanim sprawa dojdzie do komorników to będzie jakieś 2/3 miesiące, w tym czasie powinienem to uzbierać.

PS. apg2312, jeśli masz prawo jazdy, i jeździsz, to jestem przekonany, że sam byś je stracił szybciej niż Ci się wydaje. Jeździsz zawsze przepisowo? Nigdy nie musiałeś "depnąć" żeby gdzieś zdążyć?
Jeśli o mnie chodzi wszystko wyjaśnione,
Pozdrawiam.

[Devilek]

Depnac to mozna w gowno przed blokiem.

IMO swieta zasada siadajac za kierownica :
Lepiej spoznic sie na tym swiecie niz pospieszyc sie na tamten.

[apg2312]

Zaczynam żałować że zapytałem. Nie, nie mogłem wyjechać wcześniej, jechałem z uczelni i dostałem pewien telefon, przykro mi, ale jeśli nie wiesz czemu tak postąpiłem, to nie komentuj, a mów na temat.
Powiedziano mi że zanim sprawa dojdzie do komorników to będzie jakieś 2/3 miesiące, w tym czasie powinienem to uzbierać.

PS. apg2312, jeśli masz prawo jazdy, i jeździsz, to jestem przekonany, że sam byś je stracił szybciej niż Ci się wydaje. Jeździsz zawsze przepisowo? Nigdy nie musiałeś "depnąć" żeby gdzieś zdążyć?
Jeśli o mnie chodzi wszystko wyjaśnione,
Pozdrawiam.

Owszem, mam prawo jazdy od września 1991 roku, czyli prawie tyle, ile ty na tym świecie żyjesz. I jeżdżę praktycznie przez cały ten czas. Mandat udało mi się dostać 1 (słownie jeden) na zawrotną sumę 30 tyś złotych (oczywiście starych) za przekroczenie prędkości o 20 km/h na odcinku A4 Katowice-Kraków. Wtedy jechałem zresztą maluchem, a mandat na pamiątkę mam do dzisiaj.
A twoje przekonania zostaw dla siebie, tym bardziej, że są mylne.

Resztę doskonale skwitował Devilek, więc nie widzę potrzeby by więcej się rozpisywać.

[Wojtasgls]

No to faktycznie mądrze maluchem na autostradzie przekroczyć prędkość

agp2312 napisałeś

A twoje przekonania zostaw dla siebie, tym bardziej, że są mylne.

to zrób to samo i skasuj swój post. Na prostej pustej drodze dwupasmowej niepowiesz mi że będziesz jechał przepisowo jak jest ograniczenie do 50km/h. Nie wiadomo jak było do końca więc nie bawcie się w ocenę...

Powiedziano mi że zanim sprawa dojdzie do komorników to będzie jakieś 2/3 miesiące, w tym czasie powinienem to uzbierać.

Chyba dłużej.. nawet pół roku.

[apg2312]

Wojtasgls
1 nawet dzisiaj ten kawałek A4 trudno nazwać autostradą, a co dopiero 15 lat temu. I ograniczenie było do 40, ja jechałem 60. czyli nawet Polskim Fiatem 126p można było przekroczyć prędkość.
2 mlont zdążył edytować swój post, a nie zrobiłem screena, ale widać wg Ciebie przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h (ile faktycznie było, nie wiadomo), przejechanie na czerwonym świetle (nie pamiętam, skrzyżowania czy przejścia dla pieszych, nieważne zresztą) i jazda bez pasów są mądre. No cóż, kwestia gustu, w każdym razie na rozum bym się z Tobą nie zamienił . Ale fakt, o ile nie miałbym większych wątpliwości czy zastrzeżeń przy przekraczaniu prędkości na autostradzie, czy na "pustej drodze dwupasmowej", to już w mieście uważam to za co najmniej głupotę. Ale widać masz inne zdanie...wolno Ci.
A nasz delikwent piracił sobie po mieście (wyjechał szybko z uczelni, przejechał na czerwonych światłach, to IMHO nie była autostrada)
Zresztą, powtórzę się, ale idealne podsumowanie napisał Devilek.
Jak dla mnie EOT

[kajtekjr]

Każdy jeździ tak jak w danym momencie potrzebuje.. Czasem trzeba się liczyć z kara za nie przepisową jazdę i tyle w temacie.
Nikt nie jest doskonały, każdy łamie przepisy ruchu drogowego bez wyjątku. Niektórzy tylko mają mniej szczęścia i zostają nagrani na kamerę....

A nasz delikwent piracił sobie po mieście (wyjechał szybko z uczelni, przejechał na czerwonych światłach, to IMHO nie była autostrada)

Widzę że jesteś z Chorzowa i zastanawiam się jak Ty sobie radzisz w dużym mieście za kierownicą... Jeżdżę trochę po Poznaniu i tam jak nie przeskoczysz na późnym żółtym, a czasem nawet na wczesnym czerwonym (zmiana z żółtego na czerwone) to stoisz na każdych światłach. A hamując na wczesnym żółtym lepiej patrzeć w lusterko, bo czasem możesz mieć kogoś w bagażniku....