
Nie wiem od czego zaczac, wiec najlepiej zaczne od pocztaku.
Ostatni wszedlem w posiadanie dosc starego laptopa. Nie dzilal, wiec postanowilem (mimo, ze to w pewnym sensie profanacja:P) wskrzesic go do zycia. Wszystko przebieglo bezproblemowo, laptop dzilal przez dlugi okres, do pewnego momentu, gdy po nacisnieciu przycisku power, zamiast pieknego loga firmy dell zobaczylem bialy ekran. Tak jak na ponizszym filmiku:
http://gilek.nazwa.pl/dell/dell_001.MOV
Sytuacja wynikla nagle, nic z tego ni z owego. Nic nie wymienialem, ani nie "grzebalem".
Podlaczylem alternatywny monitor i ... dziala (do mementu startu windy).
Sprawa wydawalby sie prosta - zepsuty ekran, jednak przy desperackiej n-tej probie uruchamiana monitor zaskoczy i wszystko przedstawia sie tak jak na ponizszym filmiku.
http://gilek.nazwa.pl/dell/dell_002.MOV
Calosc znowu funkcjonuje poprawnie, az po prewnym czasie wszystko wraca do punktu wyjscia:((((
Pytanie: czy jest mozliwosc rozwiazac ten problem??? czy lepiej dac sobie spokoj. Moze ktos mial juz podobny problem i sobie z nim poradzil???
Juz na wstepie mowie, probowalem wszystkich mozliwych ustawien biosa. W akcie desperacja sprawdzilem wszystkie podzespoly (pamiec, bateria, dysk, cd-rom, a nawet wylaczymlem wszystki porty), ale nic to nie zmienia.
Musze uruchomic go z 500 razy na alternatywnym monitorze, wtedy znowu zaskoczy, ale do czasu... wiec to nie jest rozwiazanie, ktore mnie satysfakcjonuje:/
Prosze o pomoc. z gory dziekuje.