
Mam problem z dyskiem. Wydał z siebie kilka głosniejszych dzwięków po czym przestał być widoczny w Windowsie. W BIOSie także nie jest widoczny. Everest również go nie znajduje.
Dysk jest lekko ciepły po wyłączeniu komutera, wiec wnioskuje że coś tam jednak chodzi. Sprawdzałam go na innym komputerze, ale efekt był ten sam. Dysk jest ustawiony jako slave. System jest na innym dysku.
Parametry dysku:
Seagate
Model ST3200822A
Pojemność 200GB
Seria Barracuda 7200.7 Plus
Interfejs ATA/100
Ilość obrotów 7200
Czy jest szansa coś z nim zrobić? Przywrócić do działania albo chociaż odzyskać dane? Ten dysk był niemal pełen
