Gwarancja na kompa

[cs_dante]

mam pytanko.Jezeli zakupilem skladaka i mam zalozonego na niego plombe na obudowe to jezeli jak mam gwarancje na 12 miesiecy na naped a reszte na 24 to moge go sam rozebrac czy nie??

[dark]

Jak zerwiesz plombę przed 24 miesiącem to w sklepie mogą grzecznie powiedzieć, że nie mają pewności co to Twojego posługiwania się danym sprzętem, więc w razie (odpukać) uszkodzenia mogą nie przyjąć sprzętu do naprawy/wymiany/itp. Wszystko zależy jak wygląda umowa. Czy w umowie jest mowa o plombach itp.? Bardziej szukałbym informacji u prawnika. Nie mam pojęcia czy zerwana ploma może być czynnikiem zrywającym warunki gwarancji. U mnie w firmie żadnych plom nie dajemy.

[MUTOPOMPKA]

Nie mam pojęcia czy zerwana ploma może być czynnikiem zrywającym warunki gwarancji

bo tak jest...
A dlatego, że jest to "czysty zabieg marketingowy".. Czemu? Ano dlatego, że:
1. Posiadacz kompa mającego plombę, gdy chce dokonać wymiany, dołożenia czegokolwiek musi się udać do sklepu, i wtedy serwis kasuje Ciebie za to, że SAMI Ci dołożyli
2. Jeśli Ci padnie komp, a Ty masz kompa w plombach to serwisant wie, że to nie jest Twoja wina, że komp Ci siadł i na 100% uznają warunki gwarancji, ponieważ plomba nie została naruszona.

Tak to już jest.... Niestety.. User sam musi dokonać wyboru:
1) Bulić serwisowi za włożenie czegokolwiek
2) dokonać sam wymiany bebechów, ale liczyć się z tym, że straci gwarancję...

[dark]

Ja wiem na czym polega użycie plomby, ale bardziej mnie intreseruje jak to wygląda od strony prawnej.

W końcu, gwarancja jest producenta, a nie serwisu. Serwis wysyła uszkodzone elementy, by je wymienić/naprawić... ewentualnie samemu naprawić (ale to po utracie ważności gwarancji).

Ostatnio kupując komputer, zrobiłem coś takiego, że wybrałem się po mieście i zakupiłem różne podzespoły w różnych sklepach. Gwarancję otrzymałem i oczywiście nie było mowy o jakiś plombach. Teraz mogę bezproblemowo grzebać w bebechach ;^)