
Mam od kilku dni dość dziwny problem z liveboxem, otóż po odłączeniu komputera stacjonarne od gniazdka sieciowego słyszę pstryk i zaczyna migać dioda oznaczona małpką i wtedy nie mam neta na laptopie. Stacjonarny mam podłaczonego lb kablem sieciowym a laptop wifi. Jak włożę kabel do gniazdka od stacjonarnego to zaraz się załącza modem? Odłącze kabel sieciowy i to samo przestaje funkcjonować. Zaczeło się w niedziele, miałem modem na noc odłączony więc rano go podłączyłem żeby skorzystać z laptopa ale nie dało się bo migała dioda, włączyłem stacjonarny żeby sprawdzić w Panelu czy może nie wyłączony ale dioda się ustabilizowała więc wyłączyłem kompa całkiem a tu cyrk się powtórzył i jeszcze zrywa połączenia jak np. włącze jakąś grę a internet na stacjonarnym wyłączony jest i za chwile znowu działa. Do tej pory nie miałem takiego problemu na tym modemie a jest to trzeci bo z nowej umowy. Na tamtych dwóch rozłączało ale to szczegół teraz. Wkurza mnie to jak nie wiem, miał ktoś może podobny problem? Szukałem ale nic z tych rzeczy nie znalazłem jak komuś rozłączało to z innego powodu.
Z góry dzięki za odpowiedzieć. Pozdro