Piszę w dziwnej sprawie, która nie wydaje mi się normalna i nie wiem czy to tylko takie moje odczucie. Otóż, wczoraj w czasi pobytu w malym lasku troszke za miastem (wokół są tylko 2 budynki) napotkaliśmy zasypany pomnik (chyba). Wcześnij myśleliśmy, iż to jakiś pustak, głaz czy coś tego typu jednak okazało się inaczej! Podjąłem się próby szybkiego oczysczenia i zobaczenia czy to pomnik! Nie myliliśmy się ten głaz okazał się małym nagrobkiem na którym widniała data 1870r i jakieś (prawdopodobnie imie/imiona) zmarłych ale wszystko było wyryte w nagrobku i już nie udało się tego rozczytac. Dodam, że w tamtych czasach panowała w mojej miejscowości epidemia cholery i normalnym zajwiskiem były zbiorowe mogiły i przypuszczam, iż jest to również coś tego typu ale głównie zastanawia mnie czy takie coś może znajdowac się w takim lasku na uboczu? Miasto nie powinno się tym zainteresowac? To jest miejsce w którym robione są ogniska itd. Proszę o jakąś odpowiedz

// Idź do urzędu miasta i to zgłoś
Zamykam