

Siedziałem sobie przed kompem, i w pewnym momencie usłyszałem jakby dysk się wyłączył, po chwili jakby znów się uruchamiał, i tak co kawałek wyłączał sie i włączał ponownie
Na kompie już nic bardziej wymagającego zrobić nie mogłem
Jak włączyłem np. Winampa to dziwięk przeciągał (nie szedł płynie, ale się przycinał)
Spanikowałem, wyłączyłem ten dysk i podłączyłem drugi
Powiedzcie co mam zrobić, co się stało, na tym dysku jest kilkadziesiąt GB danych których wolałbym nie stracić

Dysk:
Seagate
Barracuda 7200.9
80 GB
Czekam na jak najszybszą odpowiedz
