
Ta sprawa z czarnym ekranem pojawiła się nagle i nie wiadomo dlaczego - komputer jak wspomniałem nie jest mój, rzadko w ogóle go widzę i używam, przez co nie wiem, czy mogło to się stać po zainstalowaniu jakiejś aplikacji czy zmianie konfiguracji. Jednak użytkownicy tego komputera raczej nic nie zmieniali i nie instalowali, także teoretycznie można ten wariant odrzucić. Chyba, że wkradł się jakiś wirus, ale ogólnie na tamtym pececie mało surfują po necie i wchodzą na bezpieczne strony, także też nie miałby on się skąd wziąć. Ściągać też raczej nic nie ściągają.
Uszkodzenie HDD chyba odpada, skoro po tym określonym czasie system startuje normalnie i chodzi bez zarzutów. Nie jest to raczej też wina karty graficznej.
Więc co może być powodem?