A na zasilaczach "niemarkowych" można napisać (co jest powszechną praktyką), że zapewniają na potrzeby komputera i 1000 W (w rzeczywistości najczęściej 1/4 tego, na dodatek niestabilne i bez zabezpieczeń - co skutkuje spaleniem komputera).
Twój komputer potrzebuje co najwyżej 320 W mocy RZECZYWISTEJ. To oznacza, że przy najbardziej wymagającej grze, jednoczesnym korzystaniu z internetu i nagrywaniu płyt DVD tyle będzie (szczytowo) pobierał.
Mocniejszy zasilacz tyle dostarczy - przy czym dla zasilacza 350 W to MAKSIMUM, przy którym zasilacz będzie ledwo zipał, a dla zasilacza 450 W to "normalne", stabilne obciążenie.
To właśnie usiłują powiedzieć koledzy.
Czyli - możesz kupić FIRMOWY zasilacz 1000 W, ale na chwilę obecną będziesz brał z niego od 80 do 320 W. Taki zasilacz pozwoli jednak pracować stabilnie i nada się pod ewentualną rozbudowę komputera.
Możesz też kupić 350 W - ale on dla odmiany będzie się grzał i kto wie, czy pracował stabilnie. Na chwilę obecną będziesz brał z niego 80 - 320 W. Nie nada się pod rozbudowę.
Autor postu otrzymał pochwałę