Mam grę The Longest Journey w wersji 142 po polsku. Mma pewne problemy graficzne. Gdy w panelu Nvidia nie wymuszę wygładzania, nie da się grać - przez ekran latają czarne paski, gra jest mocno spowolniona, a po wyjściu komputer się zawiesza. Gdy wymuszam wygładzanie, gra wygląda normalnie - nie ma czarnych pasków, jest normalne tempo, postacie są wygładzone, ale pojawiają się kolejne problemy. Na przykład nie widać animacji w prologu, gdy spada jajo i jak później drzewo je podnosi. Gdy na początku pierwszego rozdziału w pokoju April próbuję zajrzeć do szafy lub wyjrzeć przez okno, widok się nie zmienia: nadal widzę April w pokoju, ale jak jeżdżę kursorem po ekranie, to widzę takie nazwy, jak ,,gumowa kaczka", ,,rzeka", czy ,,łańcuch". Bez wygładzania tych problemów nie ma. Ściągnąłem ,,Unofficial Update for Modern PC's." Teraz bez wygładzania gra działa normalnie, postacie są postrzępione, ale nie ma czarnych pasków ani spowolnienia, wyglądanie przez okno i zaglądanie do szafy działa normalnie, podobnie wszystkie animacje. Ale pojawia się nowy problem - nie ma polskich liter w napisach. Przez to na przykład czytanie pamiętnika April, gdzie polskie litery są zamienione na dziwne znaczki jest dosyć trudne. Ten update nie naprawił też problemu z wygładzaniem, gdy próbuję go wymusić, problem z oknem i szafą i niektórymi animacjami znów się pojawia. Tak więc bez wygładzania z tym update da się grać, ale brak polskich liter jest bardzo denerwujący i uciążliwy. Co zrobić, żeby mieć jednocześnie wygładzanie, polskie litery, brak problemów z animacjami i oglądaniem rzeczy z ,,pierwszej osoby" (szafa i okno) i niektórymi animacjami, jak jajo w prologu? Słyszałem o wersji 161, ale nie znalazłem żadnego patcha, który zaktualizowałby moją wersję do tej. Dodam jeszcze, że zaznaczanie ,,wymuś pojedyńczy bufor" i ,,bufor W" kompletnie nic nie daje.