
Zakup nowego kompa się jak zywkle opóźnia a technologia jak zawsze daje do przodu... Wsyzstkie podzespoły zostawiam takie jakie miałem zaplanowane, ale mam pytanie:
Jaka płytę główna teraz byście mi polecili? Bo uważam że była ona jedną ze słabyszch części złożonego zestawu, a była to płytka:
Abit IP35-E
. Teraz pewnie kosztuje 250-300zł a ja mogę na ten podzespół przeznaczyć 500zł.
Aha i czy opłaca się kupic ram DDR3? Bo niedługo pewnie będzie to jedyny liczący się standard...
Pozdrawiam