Sćiągnąłem sobie ten program z czystej ciekawości i żeby się przekonać na jakiej zasadzie on działa oraz aby zrobić kumplowi na złość

Zainstalowało się bez problemu płytkę zabezpieczyłem w banalny sposób słowem - bajka.
Po całej tej akcji program już mi nie był potrzebny wię szybciutko znalazłem funkcję uninstall i kliknąłem na nią - i był to początek końca mojego systemu który chodził bez żadnych problemów juz 3 miesiąc.
Program który zajmował ok 10MB odinstalowywał sie ok 7minut
już to dało mi do myślenia.
Zaraz po odinstalowaniu zniknęły mi wszystkie ikony z pulpitu, myślę sobie - nic nowego chwilowa zwiecha Explorera jak to czasem bywa, obraz mignie i wszystko będzie ok. Nic bardziej mylnego. Ikony już nie wróciły a najlepsze jest to że podczas tej całej akcji zostały FIZYCZNIE usunięte wszystkie pliki które miałem na pulpicie
(nie było tego dużo ok 500MB ale się namęczyłem żeby to ściągnąc)
następnie zacząłem sprawdzać co jeszcze zniknęło
odpalam total commandera........a tutaj okienko że nie można znaleść pliku docelowego i czy chcesz go sam znaleść. Ja się pytam że ***** co?
Wchodzę na dysk C a tam tylko foldery
Documents and Settings
Program Files
Windows
nigdzie nie ma (a powinny być)
AC3AudioCodec
NVidia (co dziwne sterowniki od grafiki funkcjonowały)
totalcmd
po prostu uninstall od crypt cd sobie je powywalał
ale najlepsze i tak miało dopiero nadejść


sprawdzając po kolei programy i narzędzia systemowe okazało się że połowa rzeczy z Program Files
NIE DZIAŁA BO NIE MA OD NICH ŻEDNYCH PLIKÓW
odpalam Worda brak jakiejś tam dll
odpalam Excela to samo
odpalam Paint brak pliku
odpalam Kalkulator to samo
odpalam notatnik ponownie to samo
z ciekawości wchodzę do Panelu Sterowania a tutaj szok
W PANELU STEROWANIA KTÓRY MAM W WIDOKU KLASYCZNYM
(czyli wszystkie ikonki pokazane) WIDNIEJĄ TYLKO 4 IKONY !!!
Wiedziałem że bez stawiania GHOST'a się nie obejdzie więc zrestartowałem kompa i już się niestety system nie podniósł
wyskakuje napis brak jakichś plików i komp się restartował.
Na zakończenie chceę tylko dodać,
że nie warto instalować tego programu.
Możliwe że akurat były jakieś dziwne
warunki w moim kompie które to spowodowały
(tak jak kiedyś było z pierwszą wersją Nero 6.0 która przy odinstalowaniu mogła dokonać częściowego formatu dysku na którym był zainstalowany)
Więc niech nikt nie popełni tego błędu.
Lepiej darować sobie ten program niż się niepotrzebnie denerwować.
Pozdr