kobiety??

**Posty:** 212 · przez **nekramakir** 16 Kwi 2005, 21:57

mozna tu pisac o wszystkim i o niczym tak?? to ja sie pytam czy wszyscy maja takie problemy jak ja z kobietrami ze jak ja np chce gdzies wyjsc z kuplami na piwo to ie robi z tego wielka awantura, bo wole sobie wyjsc z kims tam a nie a nia. a jak juz chce wyjsc z nia to jej sie nie chce nagle w sobote wieczorem nigdzie wychodzic. ogolnie chodzi mi o to ze sa jakies takie niezdecydowane......albo to ja mam pecha do takich kobiet:(
pomozcie opowiadajac o jakis swoich niezdecydowanych kobietach......nie bede sie czol taki samotny w tym temacie heheh

przez **Tom@szek** 16 Kwi 2005, 22:00

Jak na pierwszą odpowiedź to masz pecha.
Ja mam wyjątkowo zdecydowaną kobietę

**Posty:** 212 · przez **nekramakir** 16 Kwi 2005, 22:02

jakies przyklady jej zdecydowania...........

**Posty:** 9184 · przez **MUTOPOMPKA** 16 Kwi 2005, 22:03

hmm.... Wszystko zależy w związku od 3 rzeczy:
1. Miłości
2. Wierności
3. Zaufaniu

Widocznie nie spełniacie (Ty, czy Twoja Pani) jdnej z tych rzeczy, a dokładniej Zaufanie... Bez tego ciężko będzie jakikolwiek zbudować związek.

Do tego dochodzi może fakt, że kiedyś Ona się przejechała po swoim byłym, lub po prostu boi się o Ciebie, że zrobisz jakieś głupstwo (czyt. zdradę)????

Musisz o tym porozmawiać z Nią, ponieważ potem możecie tylko sobie oczy wydrapywać pazurami!!!! Bez rozmów na poważne tematy także związków nie zbudujesz!!!

Sam staram się niektórym swym przyjaciołom (przyjaciółkom) doradzać w tych sprawach.... Ale jest bardzo Ciężko...

**Posty:** 212 · przez **nekramakir** 16 Kwi 2005, 22:09

jasne ze jest ciezko bo kazdy ma na ten temat jakies swoje zdanie i kadzdy twierdzi ze jest ono najprawdziwsze....... co do mojej kobietki to zeczywiscie przejechala sie ona konkretnie juz na kims (jest po rozwodzie), a temat byl po to zebym ja nie czol sie taki samotny z ich decyzjami. jak ktos jeszcze bedzie mial cos pouczajacego do napisania to ja chetnie przezczytam. a tym czasem musze spadac, bo "obowiazki" wzywaja

do youtra

see ya!!

przez **Tom@szek** 16 Kwi 2005, 22:13

nekramakir napisał(a):jakies przyklady jej zdecydowania

No proszę bardzo:
Taki jeden mały przykład sprze kilku ładnych lat:
Jest na wczasach z synem. Do końca pozostało 3 dni.
Przyjeżdżam na jeden dzień w odwiedziny.(pociągiem)
No i czas wracać do domu (pracy)
A żonka na to ( mając wykupiony bilet powrotny z miejscówkami w pierwszej klasie za 3 dni ) - "to jedziemy z Tobą"
Nie bacząc na niewygody podróży ( II klasa w osobowym i małe dziecko ) spakowała sie i razem wróciliśmy do domu.
To jest więcej niż zdecydowanie. :wink:

**Posty:** 9184 · przez **MUTOPOMPKA** 16 Kwi 2005, 22:19

nekramakir napisał(a):jasne ze jest ciezko bo kazdy ma na ten temat jakies swoje zdanie i kadzdy twierdzi ze jest ono najprawdziwsze....... co do mojej kobietki to zeczywiscie przejechala sie ona konkretnie juz na kims (jest po rozwodzie), a temat byl po to zebym ja nie czol sie taki samotny z ich decyzjami. jak ktos jeszcze bedzie mial cos pouczajacego do napisania to ja chetnie przezczytam. a tym czasem musze spadac, bo "obowiazki" wzywaja do youtra

Słuchaj... możemy podać sobie grabę i wychlać morze wódki... Sam mam drugą połówkę, która ma już dziecko, jest po naprawdę nieciekawych przejściach.... Ale do rzeczy!

Nie twierdzę, że moja poprzednia wypowiedź jest najprawdziwsza. To co napisałem wyżej to tak właśnie postrzegam związek pomiędzy facetem a kobietą! Więc sam wiesz, że kobiet "po przeżyciach" ciężko jest je że tak powiem "naprawić", ponieważ mają już uraz po jakichś przeżyciach.

**Posty:** 212 · przez **nekramakir** 18 Kwi 2005, 09:56

dwa dni sie zastanawialem co by tu odpisac........no i wiele nie wymyslilem

nie da sie nie zgodzic ze kobiety majace swoj bagaz doswiadczen sa "trudniejsze" ale nie "niemozliwe" do ulozenia (nie chcialem nikogo urazic, ale jesli mi sie udalo to przepraszam). co by tu jednak nie pisac na dzisiejsza chwile nie wyobrazam sobie zycia bez mojej martu.
mowa byla o niezdecydowaniu wiec troszke powroce do niego. tak w sumie to i bez tego drobnego czasem niezdecydowania to one nie byly soba i nieraz dodaja im to hmmm........ slodyczy i przynajmniej mam wtedy wieksze jakby to...?? poczucie ze jestesmy (faceci) im(kobietka) bardziej potrzebni. no coz. na dzis, na teraz ja to tak widze

**Posty:** 3 · przez **nadziejka** 25 Kwi 2005, 13:19

"Kobieto puchu marny, ty wietrzna istoto...."

Czy jeszcze nikt z was nie zrozumiał, że kobiety to są istoty nie do rozgryzienia??

Nekramakir jak dobrze, że rozumiesz Twoją kobietę i wiesz, że kiedyś już się strasznie spażyła i boi się o powtórkę z rozrywki :wink:

Nie pozostaje Wam nic innego jak być wyrozumiałymi, bo przecież sami nie jesteście bez wad prawda??

**Posty:** 9184 · przez **MUTOPOMPKA** 25 Kwi 2005, 14:36

nadziejka napisał(a):Czy jeszcze nikt z was nie zrozumiał, że kobiety to są istoty nie do rozgryzienia??

I tu się będę z Toba kłócił...

Sam mam dziewczynę, z którą już jestem 2 lata... I także jest po przejściach i to naprawdę "nie do pozazdroszczenia"... Nie będę tu opisywał jej przeszłości bo po co? Ale powiem Ci jedno... Takiej jak Ona nie mam chyba już na świecie drugiej!!!

nadziejka napisał(a):Nie pozostaje Wam nic innego jak być wyrozumiałymi, bo przecież sami nie jesteście bez wad prawda??

Każdy z nas ma wady... Więc jeśli chodzi o związek pomiędzy facetem a kobietą to wg mnie powinno się iść "na kompromis" czyli dotrzeć się... Wpierw poznać co kto lubi, czego nie nawidzi następnie tak postępować, aby nie urazić jeden drugiego...

Jeszcze jeśli jest taka sytuacja jaką ja i @ nekramakir mamy, to należy postępować "delikatnie"... Tu mam na myśli rozważne postępowanie, ponieważ jednym słowem można zniweczyć sobie stosunki z osobą, którą kochasz... Np. Do faceta powiesz spier**** i na drugi dzień postawisz flaszkę i jest OK, ale jeśli powiesz to kobiecie -> to już przegrałeś.... Nic już nie pomoże. Także właśnie nieodpowiednim zachowaniem możesz rozwalić sobie kawałek życia, który planowałeś(planujesz)... Także jeśli pomiędzy Wami jest wszystko OK, znacie się już parę "chwil" i jak pisałem wcześniej:
1) Kochacie się
2) Macie zaufanie do siebie
3) Jesteście sobie wierni
4) Dogadujecie się w każdych sprawach

To nie ma BATA!!!! Ten związek będzie udany!!!!

**Posty:** 3 · przez **nadziejka** 25 Kwi 2005, 16:36

Mutopompka no lepiej bym tego nie ujęła, naprawdę

. Ja w swoim poście to się troszkę chciałam podroczyć i tyle, a życie i związki jakie są to może nie każdy ale ten co chce wiedzieć to wie.

Jestem pewna, że Twoja dziewczyna jak i Nekramakira to wspaniałe kobiety.
Nic więcej nie dodam i nic więcej nie ujmę :wink:

**Posty:** 9184 · przez **MUTOPOMPKA** 25 Kwi 2005, 16:50

nadziejka napisał(a):Jestem pewna, że Twoja dziewczyna jak i Nekramakira to wspaniałe kobiety.

Ty także jesteś wspaniałą kobietą!!! Każda jest piękna! Nie ma kobiet brzydkich! To mężczyźni oceniają Was po wyglądzie... A przecież wygląd się nie liczy!!!! Bo nawet jak jesteś wspaniałą, piękną kobietą, która ma figurę modelki to w wieku 50 lat też taka będziesz? Zestarzejesz się, pojawią się zmarszczki itp.... Ale nie wygląd się liczy!!! Liczy się to, co masz w głowie oraz w sercu no i oczywiście charakter!!! Reszta że tak powiem zajmuje dalsze miejsce....

Pozdrawiam Ciebie serdecznie!

kobiety??

kobiety??

Kto jest na forum