
O co może chodzić gdy dzień wcześniej komp włączał się normalnie, a dziś na czarnym ekranie z logiem windows ładuje się około 5 minut? Miałem tak wcześniej i stawiałem na wirusy jednak zostało to wykluczone.
Wystarczy, że włączę jakikolwiek folder lub mały programik i użycie procesora skacze mi do 50-60% i przy tym nawet kursor myszy nie chodzi płynnie. Ciągle świeci mi się czerwona dioda na obudowie.
Sprawdziłem dysk programem HDD Health i wynik jest tragiczny:
http://up.programosy.pl/foto/schowek01a.png
Wynik z programu speedfan:
http://up.programosy.pl/view/schowek01b.png.html
Ale się tym nie przejąłem, bo było też tak wcześniej, ale potem zaczął działać normalnie i po sprawdzeniu programem hdd health był wynik 100% więc nie wiem o co chodzi.
Mam też odpięty napęd.Wcześniej z podpiętym napędem komp nie chciał się w ogóle uruchomić. Podpinałem go na chyba wszystkie sposoby..
Temperatury sprawdziłem i wynik:
http://up.programosy.pl/view/schowek01a_1.png.html
Tyle, że temperatury GPU i Core potrafią być o 10 stopni wyższe

Sądzę, że dysk jest zdrowy, bo gdyby było coś na rzeczy to przez cały czas by wskazywało jeden lub podobny wynik.
Procesor:
Intel(R) Core(TM)2 Duo CPU E4600 @ 2.40GHz
Płyta Główna:
GIGABYTE GA-P35-DS3L
Tak więc pytanie: O co może chodzić?
Pomóżcie.
Pozdrawiam, Tomasz
