przez Bejtman 07 Wrz 2007, 19:03
Szukam teledysku - niestety nie znam wykonawcy ani tytułu, ale kawałek nie jest stary.
Dość mroczny z elektroniczną nutą, jest noc, na kanapie w pokoju ze świetlówką w jakimś biurowcu siedzi sobie wokalista tego zespołu i śpiewa przy czym w raz z trwaniem kawałka, na jego ciele pojawiają się czarne linie przypominające tatuaże - charakterystyczne jest też to, ze jego oczy zachodzą czernią i na końcu koleś jakby "zmienia się" w owada ( przy tym od czasu do czasu są rzuty kamery na ćmy lgnące do jarzeniówek ).
Może ktoś pomoże mi zidentyfikować powyższy kawałek, bo był naprawdę dobry, a niestety nie mogę go w żaden sposób zidentyfikować.