Mafia : The City of Lost Heaven
Dawno temu w Ameryce... A konkretnie: lata trzydzieste XX wieku. Czas gwałtownego rozwoju motoryzacji, czas prohibicji, muzyki swing i eleganckich garniturów. Duże miasto, a w nim mały, przytulny bar z wyśmienitą kawą i dyskretną obsługą. Idealne miejsce na spotkanie szefa policji z czołowym gangsterem w mieście, który zdecydował się przejść na stronę sprawiedliwości. Rozpoczyna się spowiedź za cenę wolności - historia kariery młodego taksówkarza, który przez przypadek znalazł się w szeregach mafii, i który wspiął się po jej drabinie na sam szczyt...
Tak właśnie zaczyna się ta wspaniała gra. Opowieść Tommy'ego - głównego bohatera - jest szkieletem całej fabuły. Przerywniki filmowe przeplatają się z kolejnymi misjami, w których kierujemy gangsterem, w ten sposób poznając jego historię. Kiedy skończyłem grę w Mafię, poczułem się jakbym właśnie zobaczył dobry, klasyczny gangsterski film pokroju "Chłopców z ferajny" czy "Ojca Chrzestnego". To nie przesada. Mamy tu ciekawą historię, logiczny początek i koniec, wyraźnie zarysowane postacie, mamy moralne dylematy i moralne przesłanie. Mamy znakomicie zrealizowane przerywniki filmowe, których jakość wbija w krzesło. No i przede wszystkim - mamy szereg zróżnicowanych misji samej gry, które trzymają nas przed monitorami przez długie godziny.
To, co pierwsze poraziło mnie w grze to perfekcja wykonania. Nie ma niedociągnięć, nie ma wpadek. Wszystkie elementy gry – intro, grafika, filmy, animacje, muzyka, menu, napisy, dźwięki, dialogi, postacie i pojazdy - tworzy jedna, wspaniale zgraną całość. Po paru minutach gry nie ma wątpliwości - mamy przed sobą megahit, produkt dopracowany i dopieszczony w każdym calu. Czepianie się czegokolwiek w tej grze zakrawa na malkontenctwo, które ukarane powinno być rokiem przymusowego grania w windowsowego pasjansa.
Mafia jest trójwymiarową grą akcji, naszego bohatera obserwujemy z kamery umieszczonej za jego plecami. Jeśli podejdziemy bliżej do ściany, przechodzimy płynnie w tryb widoku oczami kierowanej postaci. Ruch kamery i jej ustawienie jest wykonane starannie i gra się bez problemu. Jadąc samochodem mamy do wyboru 5 kamer, w tym jedna wewnętrzna. Animacji postaci nie mogę również nic zarzucić - Tommy chodzi, biega, przeskakuje przez płoty, rzuca się w unikach, kuca, przeładowuje broń, kradnie samochody czujnie rozglądając się na boki. A animacja twarzy w scenkach filmowych to już absolutne mistrzostwo świata. Bohaterowie unoszą brwi, mrużą oczy, uśmiechają się lub robią groźne grymasy.
Intel Pentium D805 2,66Ghz//Biostar P4M800-M7A//PowerColor HD3850 512MB GDDR3 256bit AGPx8//Samsung SP2004C(200GB;7200rpm;SATA2)//Kingston512DDR+Hyundai512DDR(400Mhz)//Chieftec 400W//LG M1717A 17"//Logitech X-530//Creative Fatal1ty Gamer Headset//Xbox 360 Elite//iPhone 16Gb//PSP//PS2//