Dwa dni temu w trakcie pisanie w Wordie zobaczyłem komunikat o braku dostępu do WiFi (brak internetu). Użycie procesora wynosiło 100%. Wyłączyłem WiFi skrótem klawiszowym - użycie procesora spadło. Pomyślałem, że to jakiś wirus lub inny syf. Przeskanowałem i wyczyściłem kompa OTLem (jako antywirysa używam Kaspersky'iego).
Po restarcie zobaczyłem brak dostępnych sieci WiFi. Pomyślałem, że to może bezprzewodowa karta sieciowa - podmieniłem na inną. Problem nadal występował. Odinstalowałem sterowniki poprzedniej karty, zainstalowałem nowe, podłączyłem kartę i nadal to samo. Windows nie wykrywa żadnych sieci WiFi, przez skrętkę internet działa normalnie, na innych urządzeniach (laptop, telefon, tablet) WiFi jest wykrywa i działa normalnie. Problem leży gdzieś po stronie systemu, tylko gdzie? Próbowałem używać programów takich jaki inSSIDer - nic nie wykrywa.
Proszę o rady