Wracając pociągiem z Warszawy do Lublina, z nudów przeglądałem Reddita. W jednym z postów ktoś wrzucił screeny z dziwnej gry, gdzie kulka spadała jak w jakimś teleturnieju. Wpisałem nazwę, znalazłem stronę i spróbowałem. Całość działała idealnie na telefonie i nie żarła dużo baterii. Do tego kilka razy naprawdę się udało coś ugrać. Teraz, jak tylko mam chwilę w podróży, wbijam na
plinko i rzucam kulkami.