Zaczne od tego że dzisiaj system sie nie załączał ale już był inny komunikat ? 
-Nie można uruchomić systemu windows, ponieważ plik nie został znaleziony lub jest uszkodzony<katalog główny windows>\system32\ntoskrnl.exe   Zainstaluj ponownie kopie tego pliku-   
Więc wyłączyłem dziada po parunastu minutach włączyłem a tu system śmiga, ale zastosowałem sie do rady microsoftu i konsola odzyskiwania "r" i tak jak w artykule było napisane z wiersza poleceń. Wszystko ok działał, wgrałem od razu jakąś darmówkę antywira clamwina bodajże , czekam? Po godzinie może dwóch odpalam kompa a tu niestety komunikat z tematu 

 Załamałem się. No to albo ten system jest trafiony albo nie  

 Raz gra i bucy a raz uszkodzony, nie mógłby się zdecydować?? Wskażcie jakąś pomocną dłoń, ktoś mi mówił że może dysk jest nie halo  ale przecież ja go  sprawdzałem robiłem remap i podobno w dobrej kondyszyn jest 

  Coś o mbr-ach mi wspominali , sam już nie wiem . Może ktoś jakieś sugestie , czy trzeba będzie jednak recykling????