• Ogłoszenie:

Phonak audeo pfe012

Testy podzespołów komputerowych

Phonak audeo pfe012

Postprzez Filas 06 Sie 2012, 15:05

reklama
W dniu dzisiejszym (czyli 6 sierpnia 2012) dotarły do mnie oczekiwane słuchaweczki szwajcarskiej firmy Phonak, model Audeo PFE012 Perfect Bass. Pora podzielić się wrażeniami z naszą kochaną forumową gawiedzią ;)
Słuchawki umieszczone były (bo na zdjęciach już są powyciągane :P) w gustownym pudełku Image, otwieranym od przodu i prezentującym dzisiejsze bohaterki. Nazwa "Perfect Bass" pochodzi jedynie od zielonych filtrów dodanych standardowo do opakowania, same słuchawki nie różnią się niczym poza wyposażeniem od modelu PFE112.
Są to iście śliczne istotki Image, eleganckie, delikatne i po prostu ładne :) Są wykonane bardzo przyzwoicie, jedynym powodem do niepokoju jest kabelek na drodze słuchawka - splitter.
W zestawie ze słuchawkami dostałem osiem sztuk filtrów szarych, dwie pary zielone i jedną parę filtrów czarnych, dzięki uprzejmości pana Macieja Kotańskiego z sonusmobile.pl nie musiałem dopłacać za filtry,
gdyż dostałem je w zamian za standardowo dołączany zestaw ośmiu filtrów zielonych.
Zaraz, zaraz, mam wrażenie, że tak piszę i piszę o tych filtrach a nikt nie wie o czym mówię. Są to Image te, w tym wypadku szare, maleńkie obręcze z siatką wewnątrz pozwalające dopasować brzmienie
pod siebie. Ja preferuję filtry szare, na filtrach czarnych oraz zielonych nie ma cudownej przejrzystośći która jest obecna na filtrach szarych (wykres przenoszenia filtrów). W zestawie ze słuchawkami dostajemy
także trzy pary silikonowych tipsów, w rozmiarach S, M oraz L. Dodatkowo możemy sobie dokupić pianki Comply w rozmiarze T120 oraz zauszniki trzymające przewód. Właśnie, kabel nie zwija się i nie cierpi na efekt
pamięciowy więc użytkowanie słuchawek jest bardzo komfortowe, a kabel nie ucieka zza ucha. Izolacja wydaje się być przeciętna.

Trochę porozmawialiśmy o wyglądzie a teraz może nieco o dźwięku. Zestaw testowy: Samsung Galaxy S @ Voodoo Sound + odtwarzacz PowerAMP, wyłączone wszelkie wspomagacze w postaci EQ i innych, jedynie oversampling
włączony w opcjach Voodoo. Materiał testowy: nagrania w jakości od AAC 400kBps do FLAC 1400kBps.
Powiedzmy sobie szczerze: nie są to słuchawki dla każdego. Zielone filtry modyfikują brzmienie w kierunku niższych tonów, poświęcając przestrzeń i średnicę oraz górę, wszystko jest przymulone. Czarne filtry przynoszą
delikatną ulgę, niemniej - nie oszukujmy się - są to słuchawki przeznaczone do użytkowania z filtrami szarymi, gdyż są to słuchawki w budowie takie same jak droższy model PFE112 - oba różnią się jedynie wyposażeniem dodatkowym.
Na filtrach szarch jest wszystko, co kazało mi napisać tą recenzję, pora rozpisać się rozbijając pasma na drobne. Wszystkie opisy były pisane z myślą o filtrach szarych.
PFE012 wyposażone są w przetwornik z rodzaju BA (balanced armature) co przekłada się na zupełnie inny sposób działania niż driver dynamiczny, więc brzmienie tego sprzętu zdecydowanie różni się od typowych doków.

Dół: tak bardzo kochany obecnie zakres, oczywiście mowa tu o basie czyli częśtotliwościach najniższych, do ok. 200Hz. W Audeo nie grają główynch skrzypiec, niemniej są dobrze rozwinięte, mają niezłą teksturę, aczkolwiek czasami
potrafią zginąć w mixie - niemniej już gdy mamy do czynienia z dość dobrym nagraniem możemy podziwiać mocny, zwięzły i punktowy, nie zalewający bas o świetnym wybrzmieniu i dobrej prędkości.
Średnica: zakres najczęściej użytkowany w muzyce, czyli tony średnie, to zdecydowanie rewir Audeo. Wokal bogaty jest w detale, instrumenty brzmią strasznie przekonywująco, a gitary mają bardzo fajne brzmienie i neutralny ton.
Nie ma problemu z odróżnieniem instrumentów po samym tonie ich grania, każdy z nich przekazuje swoją specyficzną barwę. Po prostu cudownie, są bogate w informacje i możemy nieraz wręcz śledzić potknięcia w graniu artystów.
Góra: mój ukochany zakres - tony wysokie, wszystkie przeskadzajki tudzież rozmaitej maści talerze i wokale damskie mieszczą się w tym zakresie. Talerze na Audeo brzmią strasznie detalicznie, są bogate w detale i wybrzmiewają
odpowiednio długo, wszystko zależy od nagrania... Ale tutaj nie ma się naprawdę do czego przyczepić. Potrafią być zarówno delikatne jak i ostrzejsze, niemniej nigdy nie kłują, są bardzo płynne i ślicznie prezentują się w całości,
przy b.dobrym nagraniu otrzymujemy wyjątkowo precyzyjnie brzmiące instrumenty, aż mamy wrażenie uczestniczenia w pokazie live. Góra jest bardzo niepowtarzalna i jest to mój obecny faworyt jeżeli chodzi o prezentację tego zakresu :)
Separacja: cudowna. Tylko z winy mojego SGSa okazyjnie zdarza się coś zgubić, jest to też zapewne wada formatu AAC w którym mam niestety obecnie większość muzyki. Instrumenty, jak już wspomniałem, oddają swoje charakterystyczne cechy
i nie ma problemu z odróżnianiem ich, tak więc nie zlewa się to wszystko w papkę i dostajemy wyjątkowo ciekawy przekaz, klarowny i zróżnicowany.
Scena: nie zabija szerokością, jest równa z tą którą miałem na CC51 ale zdecydowanie lepiej czuć głębię. Niezbyt szeroki przekaz to niestety wina źródła (SGSa).

Podsumowując: świetny sprzęt, za 379zł na sonusmobile.pl bogaty w dodatki ponad te, które dodaje producent bardzo się opłaca. Ocieramy się tutaj już o najwyższy poziom sprzętu grającego.
Standardowe zielone filtry są kiepskie, czarne są troszkę lepsze... Niemniej dopiero z szarymi otrzymujemy jakość docelową.

Komu nie mogę tych słuchawek polecić? Osobom korzystającym z niskiej jakości kodeków i plików audio (~128kbps, tutaj dostajemy już cały pokaz minusów kodeków stratnych).
Nie polecę ich basolubom, bo tego tutaj wcale nie jest tak dużo, zaś na zielonych filtrach cierpi cała reszta słuchawek. Osoby słuchające gęstszych gatunków (d'n'b, metal, rock jeszcze ujdzie) mogą właśnie przerazić się dołem, którego
bez odpowiedniego przygotowania bardzo brakuje, szczególnie gdy ktoś miał do czynienia jedynie ze sprzętem w stylu słuchawek z markietu za 20zł. Basoluby muszą znaleźć sobie coś innego.
Nie polecam ich także osobom szukającym brzmienia miłego i ciepłego, gdyż tego słuchawki nie zaoferują: bezlitośnie obnażają błędy przy mixowaniu i masteringu, wysokie tony są dość agresywne i dla 90% społeczeństwa
strasznie nieprzyjemne.

Kto powinien się nad tym sprzętem zastanowić? Osoby szukające dość zbalansowanego, midcentrycznego grania o wysokiej jakości i klarowności przekazu: w tej klasie cenowej żadne słuchawki nie są w stanie rzucić 012(szarofiltrowym) wyzwania.
Także osoby szukające spokojniejszych lub bardziej złożonych gatunków mogą się nimi zainteresować, gdyż łączą one wysoką precyzję z dość ciekawym przekazem.

Kończąc: zdecydowanie nieprzeciętny sprzęt dla ludzi, którzy wiedzą, czego chcą od słuchawek i poszukują sprzętu o niebanalnej jakości wykonania, jak i brzmienia. Sam zostałem nimi oczarowany już od pierwszych chwil :)

Autor postu otrzymał pochwałę
Awatar użytkownika
Filas
~user
 
Posty: 1053
Dołączenie: 23 Sie 2005, 13:17
Miejscowość: Gdzieś daleko stąd.
Pochwały: 52



Powróć do Testy sprzętu

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości