witam! mam taka troche dziwna prosbe. otoz, dzis jeden wykladowca (jak zaczalem z nim mowic o muzyce) wspomnial o jakims koncercie, co swego czasu sie odbyl w san francisco. wspomnial tez jakas tam nazwe, ale niestety nie pamietam, jaka. jednakze pamietam, ze wspomnial tez o tym, ze gralo 3 gitarzystow, wszyscy na gitarach akustycznych. spotkali sie przez przypadek, a potem grali przez cala noc. czy ktos ma jakikolwiek pomysl, jak oni 3 mogli sie nazywac?