Moim zdaniem Hunter stał się wtórny, powtarza wszystko to co było na poprzednich płytach, a w głosie wokalisty niestety nie słychać już emocji takich, jak były np w najlepszej w moim mniemaniu piosence "Kiedy Umieram" Poza tym tytuły piosenek, a właściwie sposób ich pisania raczej odstrasza... np:
$mierci$miech czy TshaZshyC