Witam moj laptop Toshiba notebook, wylacza sie po kilku minutach od uruchomienia, nie resetuje, ale zwyczajnie wylacza. Co ciekawe, do systemu awaryjnego moge wejsc, takze odpalilem Ubuntu z plyty, dziala bez zarzutu, wowczas sie nie wylacza laptop. Przeczyscilem uklad chlodzenia, sprawdzilem zasilacz, jest dobry. Jak myslicie jaka moze byc przyczyna? co powinienem w tym przypadku zrobic, przeskanowac komputer, antywirusem gdy bede w systemie awaryjnym? a moze takze sprawdzic twardy dysk jakism programem, juz nie mam zadnego innego pomyslu. Laptop ma zaledwie poltora roku. Podmienilem Ram na inny, ale to nie w tym problem. Laptop swietnie chodzi na plucie ubuntu, nie wylacza sie, tylko jak chodzu system operacyjny windows 10. A moze jednak problem jest z moim windowsem i musze miec plytke instalacyjna z opcja (napraw system), ale moje pytanie jest, mam windows 10 w komputerze, i musze miec ta plytke takze z win 10 czy z win 7 wystarczy, plyta musi byc (ISO) botowalna?, skad mam wziac taka plytke? dzieki, prosze o pomoc, Damian.