Witam.
Piszę aby się poradzić, ponieważ mam dylemat.
Mam 27 lat, jestem po szkole zawodowej w zawodzie kucharz oraz obecnie ukończyłem szkołę średnią. Obecnie pracuję jako magazynier.
Zastanawiam się nad kontynuacją nauki na studiach.
Nie wiem zupełnie jaki kierunek wybrać. Ogólnie pod uwagę biorę studia niestacjonarne (zaoczne) I stopnia inżynierskie.
W niedługim czasie wybieram się na licencję maszynisty oraz będę podpisywał umowę lojalnościową z jednym z przewoźników kolejowych w PL.
Po dwóch latach będę wyszkolonym maszynistą,umowę lojalnościowa będę podpisywał na 3 lata przymusowej pracy po ukończeniu kursu i świadectwa.
Zastanawiam się nad kierunkiem studiów pod magiczną nazwą "Transport"
Czy Państwa zdaniem takie połączenie pracy na kolei, stanowiska maszynisty i studia w dziedzinie transportu to dobry pomysł?
Czy pracując na co dzień jako maszynista i studiując zaocznie transport to moja praca podczas studiów by się zaliczała jako praktyka, staż czy doświadczenie zawodowe?
Zastanawiam się też nad możliwością emigracji po zakończeniu studiów w PL.
Myślałem tez nad innymi kierunkami jak np. Logistyka, magazynowanie itp. (mam doświadczenie zawodowe w pracy na magazynach) ale jakoś tak średnio mnie kręci ten temat choć wiem jak mniej więcej jak wszystko działa i na jakich zasadach, znane są tez mi główne zagadnienia magazynowe, proces gospodarki magazynowej itd.
Ogólnie wybierając studia, mam też na uwadze ewentualne wykorzystanie zdobytej wiedzy w znalezieniu pracy za granicą, raczej w krajach anglojęzycznych. Obecnie pracuję też nad nauka i doskonaleniem tego języka.
Co do mojej wiedzy ogólnej to raczej jestem słaby z takich przedmiotów jak matematyka, chemia, fizyka, więc wybierając dany kierunek też warto wziąć pod uwagę ten fakt.
Kolejną kwestią nad którą się zastanawiam to czy lepiej, czy może bez różnicy będzie wybór uczelni zaocznej prywatnej czy może państwowej?
Mam straszny mętlik w głowie w tej chwili i potrzebuję opinii rad osób bezstronnych i obiektywnych.