Przy każdej wideorozmowie wykonanej z laptopa mniej więcej raz na minute jest taka przycinka ekranu około 5 sekund, głosu prawie wcale, po czym po tych 5 sekundach jest wszystko strasznie zapikselowane, jakies szumy i urywane czesci tego co ktos mowil wczesniej (opoznienie) i łącznie od momentu przycięcia po około 7 sekundach rozmowa wraca do normy. Kiedyś to się rzadziej zdarzało, no ale teraz praktycznie co chwila i to jest strasznie uporczywe, dodam że to nie wina internetu tylko coś leży po stronie laptopa bo sprawdzałem na PCcie i na telefonie - wszystko śmiga jak należy. To również nie wina Skype bo sprawdziłem na wideorozmowie na facebooku i dosłownie to samo się dzieje.
W monitorze wydajności wygląda to tak, w chwili przycięcia się rozmowy jest dokładnie tak samo:
http://scr.hu/22gf/1wtid