Opony zimowe, a policja i bezpieczeństwo

[kajtekjr]

Ty natomiast nie wiem co chcesz udowodnić

Ja nic, natomiast wy zrobiliście sobie nagonkę na mnie przez cały ten temat....

jeździj ile wlezie,byle z daleka ode mnie.

Nawet nie wiesz ile osób wokół Ciebie śmiga na letnich bądź 'całorocznych' gumach... Podjedź pod pierwszy lepszy supermarket w swoim mieście i przejdź się po parkingu.....

[Adam.]

Nie ma mandatu za letnie opony w zimie, o ile mają wystarczająco wysoki bieżnik i są takie same na osi, nawet jak spowodujesz wypadek. Oczywiście dostajesz osobny mandat. Nazywa się to wtedy "niedostosowanie prędkości jazdy do warunków panujących na drodze".

[lance87]

Też sobie nie wyobrażam jeżdżenia bez opon zimowych.

Jak już mówiłem jeżdżę praktycznie tylko w mieście zresztą dość małym (<40K mieszkańców) i może mam 18, no prawie 19 lat ale potrafię jeździć powoli i ostrożnie..

Można to odebrać jako Twoje tłumaczenie się.

Jak zrobisz komus krzywde, kogos stukniesz, to tak Cie po sądach porzucają, że sie dłuuuugo nie wypłacisz...

Takie rzeczy obejmuje ubezpieczenie OC które jest obowiązkowe w Polsce...

Ale po co stwarzać sobie nie potrzebne problemy, jeśli można zmniejszyć niebezpieczeństwo używając zimówek?

Więc jeżeli Ci chodzi tak bardzo o kasę, bo po Twoich odpowiedziach to widać, to chyba te "głupie" opony wyjdą nieco taniej, nie sądzisz?

A no wyjdą, ale też nie dają gwarancji że nie wylece gdzieś z drogi, choć oczywiście zmniejszają prawdopodobieństwo, czego przez całą ta dyskusję nie starałem się podważyć...

To dlaczego wszystkim się tak wydawało i kontrargumentowałeś wszystkie wypowiedzi?

Ale widać, nic sobie z tego nie robisz, jak by to, że zrobić komuś krzywde nic dla Ciebie nie znaczyło.

To też nie tak że ja sobie nic z tego nie robię... Na pewno gdyby coś się stało wryłoby mi sie w psychikę i to dość mocno.... Bo to przecież nie jest to samo co posprzeczać się z dziewczyna albo coś w tym stylu.....

To po co bardziej ryzykować wywołanie takiej sytuacji jadąc na oponach letnich, zamiast na zimowych?

Ty natomiast nie wiem co chcesz udowodnić

Ja nic, natomiast wy zrobiliście sobie nagonkę na mnie przez cały ten temat....

jeździj ile wlezie,byle z daleka ode mnie.

Nawet nie wiesz ile osób wokół Ciebie śmiga na letnich bądź 'całorocznych' gumach... Podjedź pod pierwszy lepszy supermarket w swoim mieście i przejdź się po parkingu.....

Sam wywołałeś dyskusję i bardzo dobrze, po to jest forum, żeby można pokonwersować. Argument, że inni jeżdżą na zimówkach jest nieco nie ma miejscu, masz swój rozum, więc nie sugeruj się innymi i podawaj to jako przykład, że "inni mogą to ja też"...

Wiem wiem, jestem kolejną osobą, która próbuje się w tej kwestii wypowiedzieć... Jak zapewne cała reszta nie dlatego, że chcę Cię pouczyć, tylko żebyś zrozumiał o co nam chodzi. Skoro używając opon zimowych możesz zmniejszyć grożące Tobie i innym niebezpieczeństwo na drodze (wcale nie dużym kosztem), to dlaczego tego nie wykorzystać, tylko się zapierać temu i podając 'argumenty', że inny to inny tamto? Jak Ty będziesz miał zimówki to będzie o jedną osobę więcej, która stwarza dzięki temu mniejsze niebezpieczeństwo Wróciłem do tego tematu również dlatego, że miałem dzisiaj nie przyjemną sytuację na drodze. Też mam od nie dawna prawko i wydawało mi się, że jeżdżę z głową, ale jednak nie miałem doświadczenia w jeździe po sporej ilości zalegającego śniegu na drodze. Przy skręcaniu zarzuciło lekko samochodem i znalazłem się na przeciwnym pasie powodując lekką stłuczkę z nadjeżdżającym z na przeciwka samochodem (na szczęście tylko się lekko "pocałowaliśmy", bez żadnych szkód materialnych). Za to stres był... Wszystko to działo się na wjeździe na nieośnieżony parking i nawiązując tu do tematu, mając letnie opony na pewno nie zdążylibyśmy oboje wyhamować na tyle ile udało się to na zimówkach, a wtedy szkody na pewno by już były...

Nie ma mandatu za letnie opony w zimie, o ile mają wystarczająco wysoki bieżnik i są takie same na osi, nawet jak spowodujesz wypadek. Oczywiście dostajesz osobny mandat. Nazywa się to wtedy "niedostosowanie prędkości jazdy do warunków panujących na drodze".

Zgadza się, a dokładniej to nie powinno się eksploatować opon o płytszym bieżniku niż 2 mm dla letnich, a 4 mm dla opon zimowych i wielosezonowych(takie są tylko z nazwy...).

No i trzeci powód, dlaczego odnowiłem temat - artykuł, który czytałem przed kilkoma chwilami:
http://moto.onet.pl/1527146,4191,artykul.html

Polecam przeczytać i podejść do tematu z rozsądkiem Pozdrawiam

[BZIKU]

A ja mam takie marzenie...Żeby wreszcie ta nasza pier*** banda idiotów szumnie nazywana "elitą rządzącą" poszła po rozum do głowy i zamiast zajmować się wprowadzaniem bzdur i bezsensów jak:karaniem kogoś kto przeczytał meila nieadresowanego do siebie,sparawdzaniem czy ktoś ma legalną auto nawigację i innymi bzdetamimi;zaczęła wreszcie wprowadzać sensowne przepisy w życie jak np.NAKAZ ZAKŁADANIA OPON ZIMOWYCH W OKRESIE JESIENNO-ZIMOWYM.I wtedy bedzie cool....

[eisu]

Nawet nie wiesz ile osób wokół Ciebie śmiga na letnich bądź 'całorocznych' gumach.

w zadnym aucie nigdy nie mialem opon zimowych poprostu "jak dla mnie" nie wplyta to na warunki jezdne.
nie twierdze ze jestem mistrzem kierownicy poprostu wiem jak sie obchodzic z nia i z pozostalym osprzetem a zwlaszcza z pedalem gazu.
nie twierdze tez ze nie ma roznicy miedzy ziomwymi a letnimi ja poprostu nie uzywam

[jarek*]

ja się zastanawiam po co ta cała dyskusja?????
czy jeżdżąc cały rok na letnich zaoszczędzasz coś?? NIE!
bo skoro zmienisz opony na zimowe to letnie w tym samym czasie leża sobie spokojnie i się nie zużywają czyli zamiast zużyć w ciągu roku np 2mm bieżnika opon letnich zużyjemy 1mm letnich i 1 zimowych no chyba że tak wielkim wydatkiem jest zmiana tych opon w wulkanizacji

[MaTi]

wystarczy... jak ktoś ma coś nowego do dodania zapraszam na pw a odblokuje.