Przechodząc do sedna: robiłem reset biosu poprzez wyciągnięcie bateryjki. Wyjąłem ją na jakieś 10-15 minut. Po tym czasie włożyłem ją na swoje miejsce, odpalam komputer. No i tu się wszystko zaczyna. Komputer się odpala, (tzn dioda od POWERA świeci, wiatraczki wirują itd) lecz nic nie widać na monitorze. Ogólnie monitor zachowuje się tak jakby jednostka była wyłączona. Nie ma żadnych dźwięków, żadnego pipkania. Męczę się z tym całe popołudnie i nic nie pomaga. Może Wy coś wymyślicie.
Specyfikacje:
Płyta główna: Gigabyte GA-G31M-S2L
Procesor: Intel g31
Monitor: LG w1942S
Ram: DDRII 2GB 800mhz GoodRAM