chciałbym poznać Waszą opinię.
Po złożeniu kompa m.in. z udziałem asrock z87 extreme4 nie chciał się on uruchomić. Co było przyczyną okazało się, że zasilacz (wada fabryczna) - wymieniony na nowy u producenta przez serwis x-kom.pl Ale to nie była tylko jedyna wada całego sprzętu- wygięte piny w gnieździe procesora.. Jak to określił x-kom- jest to uszkodzenie mechaniczne i nie podlega ono gwarancji producenta. Osobiście uważam, że co jak co, ale przy montażu procesora można najmniej uszkodzić...otwierasz socket, wkładasz delikatnie procesor, zamykasz...KONIEC- ot cała procedura montażu.. Zobaczcie na zdjęcie i na uszkodzenia. Losowe uszkodzenia kilku pinów gdzie pozostałe są normalne. Niby że jak? Mój procesor posiada wystające elementy które uszkodziły piny?
Nie liczy się co było przyczyną tylko że mechanicznie..człowiek głupi bo zamiast sprawdzić wszystko przed odbiorem to daje wiarę takiej firmie jak X-KOM która tylko liczy na czysty zysk i pozbywanie się problemów.
Skontaktowałem się sam z serwisem producenta czyli Asrockiem w Tajwanie i Holandii. Poinformowali mnie, że jest mozliwość naprawy/wymiany i nawet dają zastępczą płytę główną na czas naprawy (ok. 2-3 miesięcy). Musiałbym tylko pokryć koszt transportu..
Dlaczego zatem x-kom (który określa się mianem autoryzowanego serwisu producenta) wprowadza mnie w błąd mówiąc, że tego typu uszkodzenie nie podlega gwarancji i nic się nie da z tym zrobić, nawet naprawić. Nie przedstawili mi żadnej ekspretyzy z tego tytułu, tylko e-mailowy bełkot jakiegoś konsultanta bez wiedzy technicznej na temat płyt głównych.
Umywają rączki twierdząc że nieprawidłowo montowałem procesor Zobaczyli że firma kupuje to wcisneli pewnie zwrot od innego klienta vatowego wiedząc że firma jak kupuje ma najmniejsze prawa do roszczeń Przemyślane i cwaniactwo powszechne. Jak to w Polsce bywa.
Zakup dokonany został na firmę w której pracuję i sprzet służy do wykonywania zleceń graficznych. Co o tym sądzicie? Proszę o podpowiedzi. Jakie przysługują mi prawa jako firmie?
Z góry dziękuję.