Wczoraj nagrałem dziewczynie na nowo zakupiony używany dysk z allegro. Przez pierwsze 3 dni działał pięknie. Chociaż transfer był max 50MB/s.
Tak czy siak nagrałem lubej filmy, dałem dysk, dzisiaj przychodze, podłączam dysk, a dioda pali się (powinna migać), dźwięk podłączenia jest, i słychać pikanie :
http://www33.zippyshare.com/v/34700133/file.html
Po chwili dioda zaczyna migdać i to na tyle... Nie słychać by dysk jakoś konkretnie pracował - jak gdyby głowice się zacięły.
Dziewczyna mówi że jej nie spadł...
Jakieś propozycje? W menadżerze, HD Tune itd. dysku nie widać. Czytałem że mogę do Seagate wysłać, jakieś propozycje ?
Dzięki